
Cztery osoby zginęły w pożarze mieszkania w kamienicy przy ulicy Kleczkowskiej we Wrocławiu. Ofiary to trzech mężczyzn i kobieta. Przyczyną śmierci całej czwórki było zaczadzenie.
Cztery osoby zginęły w pożarze kamienicy we Wrocławiu
Na miejscu pracowało pięć zastępów straży pożarnej. - Nasze działania były natychmiastowe. Strażacy znaleźli się na miejscu już w pięć minut po zgłoszeniu – poinformował st. kpt. Daniel Mucha z państwowej straży pożarnej we Wrocławiu.
Okazało się także, że straż pożarna była na miejscu dwie godziny przed tragedią, wezwana przez jedną z lokatorek kamienicy. Ze zgłoszenia wynikało, że w budynku czuć dym. Zagrożenia jednak wówczas nie stwierdzono.
Faktycznie o godz. 1.30 w nocy jedna z mieszkanek prosiła o interwencję. Strażacy sprawdzili jej mieszkanie oraz klatkę schodową. Mierniki nie wykazały wtedy żadnego zagrożenia, dlatego strażacy odjechali stamtąd - wyjaśnia st. kpt. Daniel Mucha, rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej.
O tym czy został popełniony błąd zdecyduje prokuratorskie śledztwo. W zdarzeniu poszkodowana jest jeszcze jedna osoba. Ma objawy zatrucia dymem ale udało się jej przeżyć.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie