
W trakcie niedzielnego meczu piłki nożnej pomiędzy Śląskiem Wrocław a Lechem Poznań zatrzymano jednego z kibiców podejrzanego o naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Nietrzeźwy mężczyzna wtargnął na murawę boiska i swoim zachowaniem prowokował innych kibiców. Chwilę później został ujęty przez ochronę. 37-latka przejęli wrocławscy policjanci. Miał blisko 1.9 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty za naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
5 sierpnia 2018 roku o 15:30, rozegrany został mecz piłki nożnej pomiędzy zespołami Śląsk Wrocław a Lechem Poznań. W trakcie spotkania jeden z kibiców przeskoczył przez ogrodzenie i wbiegł na murawę boiska. Następnie swoim zachowaniem prowokował kibiców drużyny przeciwnej do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy.
Służby porządkowe podjęły działania i ujęły 37-latka. Chwilę później mężczyznę przejęli wrocławscy funkcjonariusze.
Badanie przeprowadzone przez mundurowych wykazało 1.9 promila alkoholu w jego organizmie. Trafił do policyjnego aresztu.
Gdy już wytrzeźwiał został przesłuchany i usłyszał zarzuty za naruszenie przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.
Mężczyzna odpowie m.in. za wtargniecie na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe oraz prowokowanie kibiców drużyny przeciwnej do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy.
O dalszym losie 37-latka zadecyduje teraz sąd, a grozić mu może kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 3.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie