Reklama

Nietrzeźwy kierowca wjechał w przydrożne drzewo, a interweniującym policjantom groził „zwolnieniem ich ze służby”

05/04/2020 16:38

Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał 35-letni mieszkaniec Wrocławia, który swoim seatem zderzył się z przydrożnym drzewem. Tuż za nim jechał jeden z mieszkańców powiatu wrocławskiego, który całe zdarzenie zarejestrował samochodowym wideorejestratorem. Sprawcy tego niebezpiecznego zdarzenia, który został zatrzymany przez policjantów z wrocławskiej drogówki, grozi teraz kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Niestety nietrzeźwi kierujący, nawet w czasie epidemii koronawirusa, wciąż pojawiają się na naszych drogach, stwarzając wielkie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Apele, spoty telewizyjne, akcje społeczne, a także kary pozbawienia wolności nie przekonują niektórych, że wsiadanie za kierownicę w stanie nietrzeźwości, to  prosta droga do ludzkiej tragedii. Kolejny przypadek takiego skrajnie nieodpowiedzialnego zachowania miał miejsce na jednej z dróg wyjazdowych z Wrocławia. Tym razem jedynym poszkodowany był nietrzeźwy 35-latek, który sam doprowadził do zderzenie z przydrożnym drzewem.

Policjanci przyjechali na miejsce zdarzenia dosłownie w kilka chwil po otrzymaniu od świadków informacji o jego zaistnieniu. Zauważyli mocno uszkodzonego seata, a także mężczyznę, który na ich widok próbował się oddalić. Nie wiedział, że w trafił na patrol bardzo doświadczonych funkcjonariuszy, a jeden z nich biega w ultramaratonach na dystansie nawet 100 kilometrów. Zatrzymanie sprawcy po krótkim pościgu było więc tylko formalnością.

Po chwili 35-letni mieszkaniec Wrocławia został obezwładniony, ponieważ zachowywał się agresywnie w stosunku do interweniujących mundurowych z wrocławskiej drogówki. Po umieszczeniu zatrzymanego mężczyzny w radiowozie, policjanci rozpoczęli ustalanie przyczyn zdarzenia. Dzięki informacjom od świadków, a także nagraniu z samochodowego wideorejestratora, stało się jasne, że kierujący seatem w niebezpieczny sposób prowadził swój pojazd, mimo tego, że poruszał się na wąskiej i ruchliwej drodze. W pewnej chwili stracił panowanie nad autem, uderzył w ogrodzenie, a następnie w drzewo, mocno uszkadzając swój samochód.

W czasie czynności zatrzymany mężczyzna był bardzo arogancki i agresywny. Groził policjantom wykorzystaniem rzekomych znajomości i twierdził, że „zwolni ich ze służby”. Badanie alkomatem wykazało, że 35-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Co więcej oznajmił, że właśnie jechał do pracy, gdzie zajmuje się kierowaniem pojazdami.

Mieszkaniec Wrocławia trafił do policyjnego aresztu. Teraz jego sprawą zajmie się sąd, przed którym będzie odpowiadał za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, a także za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Funkcjonariusze już zatrzymali prawo jazdy skrajnie nieodpowiedzialnego 35-latka.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do