
Utytułowany polski alpinista zginął w Alpach Swajcarskich. Przebywał tam ze swoją żoną - Justyną Kowalczyk i ich synem - Hugo.
Tragiczną informację jako pierwszy w Polsce podał portal dts24.pl. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zginął w Alpach Szwajcarskich, gdzie przebywał ze swoją rodziną. Mąż Justyny Kowalczyk zmarł w miejscu, które kochał. Przed śmiercią publikował w mediach społecznościowych posty o kolejnych górskich wyprawach. Chwalił się, że podczas pobytu w Szwajcarii zdobywa szczyty takie jak Bishorn, Lagginhorn i inne. Góry były jego ogromną pasją.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie