
Miliccy policjanci zatrzymali kierowcę, który w Sułowie jadąc osobowym Oplem najpierw uderzył w zaparkowany na chodniku inny samochód, a następnie chcąc odjechać z miejsca tego zdarzenia około 200 metrów dalej wjechał do przydrożnego rowu. Okazało się, że niechlubny „bohater” tego zdarzenia miał w organizmie aż 2,8 promila alkoholu. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Kierowca samochodu osobowego marki Opel Astra na prostym odcinku tej ulicy stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na prawe pobocze, gdzie uszkodził zaparkowany na chodniku samochód osobowy marki Audi. Sprawca jednak nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Daleko jednak nie odjechał, bo po około 200 metrach kierowca Opla na łuku drogi w prawo ponownie stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z jezdni wjeżdżając do przydrożnego rowu.
Tam kierowca został zatrzymany przez policjantów – mężczyźnie nic się nie stało. Okazało się, że Oplem kierował 27-letni obywatel Ukrainy czasowo przebywający na terenie gminy Milicz. Szybko okazało się także, dlaczego mężczyzna nie potrafił zapanować nad samochodem – otóż badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie aż 2,8 promila alkoholu. Dodatkowo kierowca nie miał przy sobie prawa jazdy. W związku z tym policjanci uniemożliwili nietrzeźwemu kierowcy dalszą jazdę Oplem, przekazując pojazd pod opiekę osoby przez niego wskazanej.
Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie nieodpowiedzialnego kierowcę czekają konsekwencje prawne związane ze stwierdzonym przestępstwem i wykroczeniem drogowym. Przypominamy, że za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata oraz orzeka świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości co najmniej 5 tys. złotych. Świadczenie pieniężne może być orzeczone przez sąd nawet do kwoty 60 tys. złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie