 
                            
                        
                                                Irytujący paradoks: najczęściej używane przedmioty, to zarazem te, których nigdy nie możemy znaleźć, gdy są nam potrzebne. Skleroza nie boli, ale dokucza Znów to samo. Od 20 minut bezskutecznie przetrząsasz pokoje w poszukiwaniu kluczy, telefonu, portfela czy pendrive’a z tą super ważną prezentacją, którą masz dziś wygłosić. Stres rośnie wprost proporcjonalnie do chaotyczności twoich wysiłków. Mieszkanie zaczyna wyglądać jak po policyjnym przeszukaniu, a ty za chwilę spóźnisz się do pracy, do szkoły lub na zajęcia.
Jak
 donosi Sumathi Reddy w artykule opublikowanym na łamach „The Wall 
Street Journal” przeciętna osoba gubi rzeczy nawet 9 razy w przeciągu 
jednego dnia, a na poszukiwania swojego telefonu, kluczy, portfela i 
innych drobnych przedmiotów traci nawet 15 minut dziennie. Niby 
niewiele, ale w dzisiejszym zabieganym świecie może zrobić różnicę. Poza
 tym mówimy tu o 15 minutach dziennie dodatkowego stresu, a ten jak 
wiadomo lubi się odkładać i prędzej czy później zbierze swoje żniwo w 
postaci poirytowania, braku koncentracji, galopujących myśli, czy 
nieprzespanych nocy.
Psychologowie i trenerzy osobiści są tutaj 
zgodni i potwierdzają stare przysłowie, że skleroza nie boli, ale 
dokucza. Problemy tego typu nie muszą być oznaką choroby i choć z czasem
 pamięć zwykle zaczyna szwankować, to gubienie przedmiotów jest 
bolączką, która dotyka nas niezależnie od wieku. Człowiek to po prostu 
zapominalska bestia. W grę wchodzą tu zarówno czynniki genetyczne, jak i
 środowiskowe. Szczególnie te ostatnie należy uznać za znak naszych 
czasów.
Tempo życia i natłok bodźców to czynniki, z którymi mierzymy się każdego dnia. Cywilizacja wymusza na nas wielozadaniowość, którą powszechnie uznajemy za pożądaną umiejętność. Jednak multitasking, czyli umiejętność wykonywania kilku czynności jednocześnie, choć przydaje się w życiu, jest zarazem jedną z przyczyn naszego zapominalstwa. Koncentrując się na kilku zadaniach w tym samym czasie, wpływamy na przebieg naszych procesów poznawczych i zaburzamy kształtowanie się nawyków behawioralnych.
Czynności takie jak otwieranie drzwi, chowanie portfela czy telefonu do kieszeni odbywają się w tle naszej świadomej aktywności, ale ciągła ruchliwość umysłowa i multitasking mogą zaburzać nasze przyzwyczajenia. Miejsce przydatnych nieświadomych nawyków i schematów zajmują chaotyczne i bezwiedne czynności odruchowe. Jeśli, wchodząc do domu, w jednej ręce trzymamy zakupy, w drugiej dzierżymy list, a czytając go, jednocześnie umawiamy się telefonicznie na spotkanie z przyjaciółmi, to nie dziwmy się, że koszyk u drzwi wejściowych zostanie pusty, a klucze znajdziemy w lodówce. Będzie z tego niezła anegdota na wieczór, ale następnym razem możemy tym sposobem na amen zgubić kartę kredytową lub portfel z grubszą gotówką.
Jak możemy sobie pomóc?
Choć wszystko tak naprawdę zależy od nas 
samych, to z pomocą przychodzą nam również nauka i technologia. 
Psychologowie oraz trenerzy personalni proponują stosowanie ćwiczeń 
mentalnych, które pomogą nam rozruszać umysł i kształtować przydatne 
nawyki, a projektanci gadżetów prześcigają się w nowinkach takich jak 
szukacz kluczy Duet z aplikacją mobilną Protag, dzięki którym bez trudu 
znajdziemy zawieruszone gdzieś cenne drobiazgi. Oto siedem kroków, by 
wygrać z zapominalstwem oraz nieuwagą.
1. Bądź świadomy
Wyprasowaliśmy koszulę, spakowaliśmy walizkę, a 
przy okazji zarezerwowaliśmy bilety do kina, zaplanowaliśmy urlop i 
obejrzeliśmy odcinek ulubionego serialu. Niby dobrze – multitasking. 
Jednak, gdy tylko wyjdziemy z domu, dopadnie nas niepokój i zaczniemy 
zadawać sobie pytania: „Wyłączyłem żelazko?”; „Zamknąłem drzwi?”; 
„Zabrałem klucze, portfel, telefon?”. Potem nastąpi zwyczajowy rytuał: 
macanie się po kieszeniach, a na koniec w tył zwrot, by dla spokoju 
pociągnąć za klamkę. W tym samym czasie ucieknie nam autobus. By tego 
uniknąć, czasem musimy wyłączyć multitasking i poświęcić odrobinę czasu 
na introspekcję. Możemy w tym celu wypisać na kartce sekwencję naszych 
porannych czynności i zaznaczyć te, których bezwiedne wykonywanie wiąże 
się z późniejszym niepokojem. Następnym razem spróbujmy zapamiętać 
moment wyłączenia żelazka, zamknięcia drzwi, czy pakowania drobiazgów.
2. Wszystko na swoim miejscu
Rzecz w tym, by przedmioty, o 
których najczęściej zapominamy i które lubią nam się zawieruszyć miały 
swoje stałe miejsca. To jednak nie wystarczy. Musimy te miejsca 
świadomie wyznaczyć i kształcić w sobie nawyk korzystania z nich. 
Uporządkowana przestrzeń zawęzi ilość punktów, na które odkładamy nasze 
drobiazgi i skróci czas ewentualnych poszukiwań. Odrobina dyscypliny 
dość szybko pomoże nam wykształcić trwałe nawyki i na pytanie „gdzie są 
moje klucze?” odpowiedź już zawsze będzie taka sama: „tam, gdzie 
zwykle”.
3. Twórz rytuały
By opisane wcześniej porządkowanie przestrzeni 
mogło odnieść pożądany skutek, wcześniej musimy uporządkować nasze 
zachowania. Starajmy się wykonywać czynności świadomie i w powtarzalnej 
sekwencji. Przed wyjściem z domu lub opuszczając obce miejsce, 
zatrzymajmy się na chwilę w progu i wykonajmy ostatni rzut okiem na 
otoczenie. Dajmy sobie te kilkanaście sekund oddechu, by spokojnie 
upewnić się, że wszystko jest tam, gdzie być powinno.
4. Wszystko po kolei
Multitasking przydaje się w pracy i 
podczas nauki do sesji. Gdy idzie o pamiętanie o naszych drobiazgach, 
przeistacza się jednak w naszego wroga. Potraktujmy więc codzienne 
przygotowania do wyjścia z domu jako rodzaj medytacji. Nie rozpraszajmy 
uwagi, zwróćmy ją raczej na drobiazgi, cieszmy się rytmem i sekwencją 
poranka. Dobre owoce tej umysłowej i behawioralnej jogi będziemy zbierać
 przez cały dzień.
5. Ćwicz wyobraźnię
Pamięć jest specyficznym rodzajem wyobraźni. 
Przywołując w umyśle mentalną reprezentację jakieś czynności, która 
rzeczywiście miała miejsce, posługujemy się tą samą zdolnością, która 
pozwala nam wywoływać dowolne obrazy – czyli po prostu tworzyć i marzyć.
 Taka wizualizacja może okazać się bardzo pomocna w kształtowaniu 
nawyków. Opisane w poprzednich punktach sposoby porządkowania naszego 
otoczenia i zachowania możemy ćwiczyć nie tylko wówczas, gdy 
rzeczywiście wykonujemy jakieś czynności, ale również wtedy, gdy tylko 
je sobie wyobrażamy. To naprawdę działa, zwłaszcza jeśli jesteśmy tzw. 
wzrokowcami. Aby uniknąć nerwowego przeszukiwania toreb i kieszeni po 
wyjściu z domu, spróbujmy tworzyć mentalne obrazy czynności w chwili, 
gdy pakujemy nasze przedmioty. Po powrocie zróbmy to samo z czynnością 
odkładania przedmiotu na jego wyznaczone miejsce.
6. Porozmawiaj ze sobą
Osoby, które nie są wzrokowcami mogą 
zastąpić metodę wyobrażeniową, metodą werbalną. Czynność odkładania 
portfela lub kluczy w jakieś miejsce lub chowania jakiegoś przedmiotu do
 torby możemy skorelować z komunikatem głosowym. Zamiast wizualizować 
czynności, opowiedzmy sobie o nich. Zdania takie jak „odkładam telefon 
na półkę obok łóżka”, „wyłączam żelazko”, „chowam klucze do torby” 
wypowiedziane w momentach wykonywania tych czynności pozwolą nam 
zapamiętać ten moment i uniknąć późniejszych poszukiwań. Oczywiście 
problem pojawia się w miejscach publicznych, nie chcemy przecież wyjść 
na takich, co gadają sami do siebie. Spokojnie. Wystarczą dyskretne 
ruchy warg i – znów – wyobrażenie sobie, że wypowiadamy dane słowa. 
Efekt będzie ten sam.
7. Szukacz kluczy na ratunek
No dobrze, nawet jeśli zgodzimy się, 
że wszystkie te mentalne triki mogą nam pomóc w rozwiązywaniu problemów z
 gubieniem przedmiotów, to musimy się też przyznać, że wszystkie one 
wymagają pewnego wysiłku oraz czasu, zanim zaczną przynosić efekty. Poza
 tym zawsze mogą przytrafić się nam potknięcia na drodze do perfekcji. 
Ktoś może też stwierdzić, że zwyczajnie nie ma czasu na zabawy z 
wyobraźnią i w XXI wieku musi istnieć jakiś łatwiejszy sposób. Buddyjska
 mądrość, która głosi, że jednym ze źródeł ludzkiego cierpienia jest 
wrodzone lenistwo, podpowiada nam jednak, że warto poświęcić nieco czasu
 na mentalny trening. Korzyści zeń płynące daleko wykraczają poza 
rozwiązywanie codziennych bolączek z pamięcią, a jego pozytywne skutki 
odczujemy zwłaszcza z wiekiem.
Niemniej nowoczesna technologia już teraz wychodzi naprzeciw 
naszym codziennym utrapieniom. Jednym z oferowanych rozwiązań są 
elektroniczne szukacze kluczy i innych przedmiotów osobistych działające
 w oparciu o technologię Bluetooth. Tym bardziej przydatne, że – 
chociażby jak modny ostatnio lokalizator bluetooth Duet – pomogą nam 
zabezpieczyć wiele przedmiotów jednocześnie. Wspomniane urządzenie 
działa w sprzężeniu z aplikacją mobilną Protag. Lokalizator możemy bez 
trudu przytwierdzić do dowolnego przedmiotu jako brelok lub dzięki 
naklejce samoprzylepnej. Niewielkie rozmiary pozwalają umieścić go także
 w portfelu lub torbie. Sprzężone ze sobą
Lokalizator Duet i telefon będą pilnować się wzajemnie. Gdy oba przedmioty zanadto się od siebie oddalą, aplikacja poinformuje nas o tym przy pomocy wibracji i sygnału dźwiękowego. Automatyczny alarm wyłączy się w wyznaczonej przez nas bezpiecznej strefie, np. w domu lub biurze. Zawieruszone rzeczy zawsze możemy jednak wywoływać ręcznie lub dyskretnie poszukać ich przy pomocy funkcji radaru. Zgubiony telefon możemy z kolei wywołać przy pomocy samego Duetu. Aplikacja pozwala na sprzężenie z telefonem nawet do 10 lokalizatorów. Szukacz kluczy Duet to eleganckie w działaniu i przyjemne dla oka rozwiązanie, które w połączeniu z technikami mentalnego treningu pozwoli nam udoskonalić naszą zapominalską naturę.
    
                    
            
                
                
                
            
    
    
 Chabu
                
                
                    
                         biuro prasowe: 
                        http://media.softboxgroup.pl
            
                Chabu
                
                
                    
                         biuro prasowe: 
                        http://media.softboxgroup.pl
                    
                
            
        
    
    
        
            
Chabu Sp. z o.o. firma powstała w roku 2010, specjalizująca się w rozwiązaniach dla e-biznesu. Usługi informatyczne, usługi księgowe, projektowanie systemów sprzedażowych dla e-commerce w tym dystrybucja sprzętu elektronicznego m.in. firmy Innova Technology LCC.
Innova Technology LLC, powołała do życia projekt PROTAG jako owoc ich doświadczeń z problemami po zgubieniu paszportów w czasie wakacji na innym kontynencie, co zupełnie zepsuło ich pobyt.
Wybrano nazwę PROTAG, ponieważ kojarzy się z angielskim słowem „protect” – chronić, co z kolei przywodzi na myśl ochronę najważniejszych przedmiotów osobistych. PROTAG ma również cząstkę „tag” – znacznik, co skłoniło nas do stworzenia produktu, który można z łatwością umieścić na takich przedmiotach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie