
We wtorek, 9 września, media społecznościowe obiegło nagranie przedstawiające groźny incydent na pętli tramwajowej Krzyki we Wrocławiu. Grupa zamaskowanych osób zatrzymała tramwaj, a następnie pokryła jego powierzchnię graffiti. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak sytuacja mogła zakończyć się tragicznie.
Według relacji MPK, wandale ustawili na torach kosz na śmieci, zmuszając motorniczego do zatrzymania pojazdu. W tym czasie część sprawców oblała tramwaj farbą w sprayu. Inni biegali po torowisku i jezdni, stwarzając poważne zagrożenie dla siebie, pasażerów oraz pozostałych uczestników ruchu.
Zniszczony tramwaj został natychmiast wycofany z ruchu i skierowany do zajezdni. Koszt jego oczyszczenia wyniósł niemal 10 tysięcy złotych.
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich miesiącach. Tylko w tym roku MPK Wrocław odnotowało kilkanaście ataków wandali – w ostatnich tygodniach aż pięć dotyczyło autobusów. Roczne straty wynikające z usuwania nielegalnego graffiti sięgają nawet 300 tysięcy złotych. To nie tylko wydatki na czyszczenie, ale również straty operacyjne – każdy zniszczony pojazd trzeba wycofać z eksploatacji.
Sprawą zajmuje się policja, która analizuje nagrania z monitoringu i prowadzi czynności w celu ustalenia tożsamości wandali.
Miasto informuje, że za wskazanie sprawców przewidziano nagrodę w wysokości 10 000 zł – dokładnie tyle, ile kosztowało oczyszczenie zdewastowanego tramwaju.
Atak na tramwaj we Wrocławiu. 10 tys. zł nagrody za wskazanie sprawców
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie