
Po ponad pól roku wrocławska iglica wróciła na swoje miejsce.
Ma 100 metrów i waży 44 tony, więc nie było łatwo. Symbol Dolnego Śląska przeszedł remont. Wypiaskowana, zakonserwowana i lśniąca miała wrócić do pionu już w listopadzie. Wtedy zawiodła jedna ze śrub mocujących stalową konstrukcję. Tym razem obyło się bez niespodzianek. - Były nerwowe momenty, bo rolę odgrywały milimetry, ale wszystko wyszło perfekcyjnie - zapewnił inżynier Marek Kaliński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie