Reklama

Uważaj, fałszywi policjanci telefonują do mieszkańców Wrocławia

Redaktorzy
13/08/2020 12:39

Mimo wielokrotnych apeli policjantów, nadal wykazujemy zbyt duże zaufanie do osób, które znamy jedynie jako głos w słuchawce telefonu. Oszuści kradnący metodą „na policjanta” praktycznie codziennie dzwonią do starszych osób, próbując wyłudzić ich wieloletnie oszczędności. Przestępcy za nic mają aktualną, niełatwą sytuację. Nawet w obliczu zagrożenia epidemicznego kontynuują swoją niemoralną działalność. Niestety, ale cały czas starają się oszukać i okraść mieszkańców Wrocławia i powiatu wrocławskiego.

Schemat oszustwa prawie za każdym razem jest bardzo podobny. Do seniora dzwoni osoba podająca się za funkcjonariusza Policji, Centralnego Biura Śledczego, czy też Centralnego Biura Antykorupcyjnego lub Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Twierdzi, że rozpracowuje szajkę oszustów pracujących w bankach lub grupę hakerów włamujących się na konta. Rzekomy funkcjonariusz podczas rozmowy stara się być jak najbardziej wiarygodny. Często podaje fikcyjny numer legitymacji służbowej lub numer gabinetu w komendzie, w której podobno na co dzień służy. Oszuści aby upewnić swojego rozmówcę, że faktycznie rozmawiają z funkcjonariuszem, każą wybrać na telefonie numer 997 lub 112 pod którym można potwierdzić dane rzekomego policjanta.

Jednak jeśli ofiara wybierze podczas rozmowy jeden z numerów alarmowych, wtedy wcale nie połączy się z policją tylko nadal będzie kontynuować rozmowę z oszustem, który w tym czasie przekazuje słuchawkę drugiemu przestępcy podszywającemu się pod dyżurnego policji. Pamiętajmy, że aby połączyć się z prawdziwymi funkcjonariuszami należy przerwać poprzednie połączenie! Jednak często ofiary są mocno zdenerwowane zaistniałą sytuacją i nie zwracają uwagi na to kiedy i w jaki sposób wybierają numer alarmowy. Oszustom właśnie na tym zależy.

Jako przykład podajemy sytuację, do której doszło jakiś czas temu na terenie dolnośląskiej stolicy. Wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie od starszej mieszkanki naszego miasta. Kobieta odebrała telefon i usłyszała głos mężczyzny, który twierdził, że jest pracownikiem poczty. Przekazał prośbę o podanie dokładnego adresu zamieszkania, celem dostarczenia przesyłki. Otrzymał odpowiedź i rozłączył się. Po kilku minutach telefon wrocławianki zadzwonił jeszcze raz. Tym razem po drugiej stronie słuchawki mężczyzna przedstawił się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji, który namierza oszustów. Podał nawet rzekomy numer służbowy, aby jeszcze bardziej uwiarygodnić swoją tożsamość.

Podczas rozmowy starsza pani przekazała informacje na temat zgromadzonych oszczędności, a następnie stosując się do poleceń rzekomego policjanta wypłaciła z konta kilkanaście tysięcy złotych, które miały być przez niego zabezpieczone, aby nie wpadły w ręce przestępców. Namówiona przez glos w słuchawce wyrzuciła torbę z pieniędzmi przez okno. Po chwili torba znikła spod budynku. Dopiero później 85-latka zatelefonowała do prawdziwych policjantów, aby opowiedzieć o tej historii i wówczas uświadomiła sobie, że padła ofiarą oszustów.

Taką samą metodą posłużyli się przestępcy, którzy zatelefonowali do mieszkańca Grabiszynka. Mężczyzna również odebrał telefon dwa razy: za pierwszym razem od pracownicy poczty, a za drugim od mężczyzny podającego się za policjanta. Wrocławianin namówiony przez głos w słuchawce wypłacił pieniądze, które miały zostać zabezpieczone przed kradzieżą. Gotówkę, zgodnie z poleceniem telefonującego do niego nieznajomego mężczyzny, zostawił na jednym z podwórek. Dopiero po powrocie do domu zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.

Pamiętajmy! Nawet teraz, kiedy walczymy z epidemią, przestępcy wykorzystują zaufanie do instytucji państwowych, podając się za ich pracowników lub funkcjonariuszy. Wykorzystują wszelkie metody, aby wejść w posiadanie nie swojej własności. Nie tylko dzwonią do starszych osób, ale również wysyłają smsy z linkami do podejrzanych stron.

Dlatego stosujmy w codziennym życiu zasadę ograniczonego zaufania do wszelkich nieznanych nam osób. Zarówno tych, które do nas telefonują, jak również pukających do naszych drzwi. Sprawdźmy dokładnie, czy na pewno reprezentują instytucję, za którą pracowników się podają. W tym celu możemy zadzwonić do tej instytucji i opowiedzieć o całej sytuacji.

W przypadku, kiedy ktoś dzwoni na nasz numer i podaje się za np. policjanta i wypytuje o pieniądze lub kosztowności, wtedy trzeba PRZERWAĆ POŁĄCZENIE! Dopiero wówczas należy zadzwonić na numer 112 i przekazać informacje na temat podejrzanej rozmowy.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do