
Wysoki na 2,8 m, szeroki na 2,1 m i długi na 5 m. Ma zasięg 200 km, może przewieźć do 15 pasażerów. To BB-1 – autonomiczny minibus, który będzie testowany we Wrocławiu. W ramach pilotażu sprawdzamy, czy to rozwiązanie mogłoby ułatwić osobom starszym i ze specjalnymi potrzebami poruszanie się po największej wrocławskiej nekropolii.
- Rozmawiamy dzisiaj o przyszłości. O pojeździe, który reprezentuje to co jest ważne dla Wrocławia w polityce prezydenta Jacka Sutryka, czyli inkluzywność, dostępność transportowa, ekologia i startupy, to są te przymioty i priorytety, którymi od lat się cechujemy. Bardzo się cieszę, że startup z Gliwic w polskiej stolicy start-upów - we Wrocławiu, realizuje projekt, który ma za zadanie polepszyć jakość transportu, także właśnie na tym Cmentarzu Osobowickim. Mówimy o seniorach i wszystkich osobach, które potrzebują na tak rozległym terenie dostępu. Szczególnie o tych, którzy mają problemy z poruszaniem się. Mówimy też o przyszłości, bo przyszłość to autonomiczny ruch. I właśnie tutaj we Wrocławiu staramy się testować na terenie zamkniętym rozwiązania autonomicznego ruchu. Rozwiązania bezpieczne i ekologiczne w taki sposób, byśmy razem z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego, której jesteśmy aktywnym członkiem, mogli podsuwać rozwiązania w prawodawstwie, które umożliwią nam implementację ruchu autonomicznego – mówi Jakub Mazur, wiceprezydent Wrocławia, w którym we wrześniu i w październiku testowany będzie autonomiczny minibus BB-1.
Autonomiczny BB-1
Pojazd jest pierwszym i jedynym minibusem, który powstał w Polsce, a dokładniej w Gliwicach, gdzie firma Blees pracowała nad nim przy współpracy z naukowcami z Politechniki Śląskiej.
Takie bezzałogowe pojazdy na razie mogą poruszać się jedynie na terenach wewnętrznych, zamkniętych, poza obszarem dróg publicznych, ponieważ w Polsce nie ma jeszcze przepisów regulujących poruszanie się pojazdów bezzałogowych po drogach publicznych.
- Wszelkie pilotaże prowadzone w kraju przyczynią się do zebrania informacji na temat koniecznych wymagań dla pojazdów autonomicznych oraz będą podstawą do wypracowania ostatecznego kształtu przepisów. Dlatego cieszymy się, że Wrocław bierze w tych testach udział – dodaje wiceprezydent.
Firma Blees rozwija projekt BB-1 od 2019 r.
- Ten pojazd może zmienić transport publiczny, w którym brakuje rozwiązań małych i ekonomicznych, które docierają tam, gdzie nie wjedzie duży autobus. BB-1 jest odpowiedzią na wysokie koszty operacyjne przewoźników, stale rosnący deficyt kierowców oraz wymogi środowiskowe UE – informuje Tomasz Pacan, prezes zarządu start-upu z Gliwic.
Minibus Blees BB-1 wykorzystuje system jazdy autonomicznej na 4 poziomie SAE, co oznacza, że jest w pełni zdolny do samodzielnej jazdy.
– Nasz minibus przemieszcza się bez kierowcy, dzięki nowoczesnym technologiom. Sam podejmuje decyzje, ale w czasie testów na jego pokładzie jeździ także operator, który czuwa nad bezpieczeństwem i może w każdej chwili przejąć kontrolę. Pojazd jest wyposażony w czujniki i sensory, które umożliwiają mu poruszanie się, odnalezienie się w przestrzeni, wykrywanie obiektów i przeszkód, co pozwala na bezpieczną jazdę. Są tu trzy radary, 11 kamer i 7 lidarów - czyli urządzeń skanujących, które wykorzystują impulsy laserowe do pomiaru odległości od obiektów i tworzenia trójwymiarowych map otoczenia – wylicza Tomasz Pacan. BB-1 wyposażony jest też w bardzo precyzyjny GPS, jego bateria pozwala na przejechanie 200 km. Ma 7 miejsc siedzących, a maksymalnie może przewieść 15 osób.
- Od lat wspieramy rozwój elektromobilności i zeroemisyjnych form transportu we Wrocławiu. Tym bardziej cieszymy się, że możemy testować pojazd autonomiczny stworzony przez zespół inżynierów z BLEES, który porusza się bez kierowcy, wykorzystuje nowe technologie i jest całkowicie bezpieczny - mówi Anna Badeńska, kierownik działu ds. Transportu Kolejowego i Elektromobilności UM Wrocławia.
Wrocław testuje to nowoczesne rozwiązanie
Testy odbędą się na największej miejskiej nekropolii we Wrocławiu – czyli na mającym 53 hektary powierzchni Cmentarzu Osobowickim. Niedawno mieszkańcy mogli zobaczyć tu auta elektryczne z wideoradarem – podobne do tych, które we Wrocławiu kontrolują Strefę Płatnego Parkowania. Mapowały one teren cmentarza, by przygotować trasę minibusa.
- Teraz przez cztery dni pojazd ten będzie tę trasę testował i jeśli wszystko się powiedzie, od połowy października przez 14 dni, będzie woził mieszkańców. To ułatwi odwiedzającym cmentarz wrocławianom, szczególnie osobom starszym i ze szczególnymi potrzebami poruszanie się po jego bardzo rozległym terenie – mówi Bartłomiej Świerczewski, zastępca dyrektora Departamentu Strategii i Zrównoważonego Rozwoju Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Wcześniej pojazd testowano w Gliwicach, Chorzowie i Katowicach. Projekt we Wrocławiu realizowany jest przez Departament Infrastruktury i Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia oraz Zarząd Cmentarzy Komunalnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie