Niemowlę połknęło agrafkę, matka jeździ między szpitalami prosząc o pomoc. Niebezpieczny przedmiot utknął w przełyku 6-miesięcznego chłopca.
W szpitalu w Krotoszynie lekarz kazał jechać do innej placówki, oddalonej o ponad 30 km. W drodze chłopczyk zaczął się krztusić. Ostatecznie matce pomogli policjanci, którzy na sygnale eskortowali matkę z dzieckiem do drugiego szpitala, skąd dziecko - tym razem już karetką - przewieziono do specjalistycznej placówki we Wrocławiu. Tam lekarze laparoskopem wyjęli agrafkę.
- Lekarz, który miał dyżur skierował pacjenta do oddziału chirurgii dziecięcej w Ostrowie Wielkopolskim. To jest najbliższy oddział, gdzie kierujemy takie sytuacje. Sami nie mamy sprzętu, by pomagać małym pacjentom – wyjaśnił Sławomir Pałasz, rzecznik prasowy SPZOZ w Krotoszynie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie