
W 4 Wojskowym Szpitalu Klinicznym u trójki pacjentów zdiagnozowano wirus AH1N1. Wstrzymane są wszystkie odwiedziny.
Dwie kobiety i jeden mężczyzna do szpitala trafili w związku z wcześniej zaplanowanym leczeniem. Ponieważ cała trójka stawiła się w szpitalu z objawami grypy, zlecono badania na obecność wirusa AH1N1. Kiedy dały wynik pozytywny, komendant szpitala podjął dziś po godz. 15. decyzję o całkowitym wstrzymaniu odwiedzin na terenie placówki. Wdrożono jednocześnie procedury przeciwepidemiczne.
Zarażeni wirusem pacjenci są w stanie dobrym. Umieszczono ich w izolatkach. Wcześniej nie mieli ze sobą kontaktu. Zachorowali "gdzieś na mieście" przed przyjściem do szpitala.
To kolejne stwierdzone przypadki we Wrocławiu. Tydzień temu na skutek powikłań wywołanych przez ten niebezpieczny wirus zmarł w szpitalu na Borowskiej 28-letni mężczyzna, leczony wcześniej w Złotoryi i Zgorzelcu.
Wirus AH1N1 dał się we znaki podczas pandemii tzw. "hiszpanki" w latach 1918-1919 która pochłonęła 50-100 mln ofiar. Objawy przypominają zwykłą grypę. Wcześnie stwierdzona jest jednak całkowicie wyleczalna. Kłopoty zaczynają się gdy próbuje się ją "przechodzić".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Szpital przy ul. Borowskiej