
Dzielnicowi z komisariatu na wrocławskim Ołbinie chcieli zatrzymać do kontroli agresywnie jadącego kierowcę. Ten, zamiast się zatrzymać, dodał gazu i potrącił jednego z funkcjonariuszy. Drugi oddał strzały ostrzegawcze. Kierowcy udało się uciec, ale po niespełna dobie został zatrzyman
– Słyszałam trzy strzały, jeden za drugim, jakby kapiszony. Wyszłam na balkon, za chwilę przyjechały dwie karetki i policja była. To wszystko, nie schodziłam na dół – mówi pani Halina, mieszkanka Ołbina.
Kierowca uciekł w nieznanym kierunku. Rzecznik policji "dla dobra postępowania" nie przekazuje, jakim samochodem się poruszał. Na miejscu zdarzenia pracowali policyjni technicy, zabezpieczony został monitoring. Policjant z ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala, który szybko opuścił. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
– Jeżdżą tak, że nie patrzą na znaki, na nic, czy ktoś idzie, czy nie. Tu w zasadzie, żeby ktoś kogoś potrącił, to jeszcze nie było na tej ulicy – komentuje pan Mieczysław, okoliczny mieszkaniec.
Policja namierzyła samochód, którym poruszał się sprawca. Auto zostało zabezpieczone na policyjnym parkingu. Mężczyzna jeszcze w piątek rano był poszukiwany. Zatrzymany to 21-letni mieszkaniec Wrocławia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie