 
                            
                        
                                                To miał być zwykły poranny trening. Tymczasem klient jednej z całodobowych jeleniogórskich siłowni przeżył wstrząsający widok. Tuż po wejściu do klubu zobaczył trzech młodych chłopaków śpiących na podłodze wśród swoich wymiocin. Cała trójka była kompletnie pijana. Na miejsce wezwano policję.
Do zdarzenia doszło w środę, 30 października, w jednej z całodobowych siłowni na terenie Jeleniej Góry. Około godziny czwartej rano na trening przyszedł stały klient. Gdy tylko przekroczył próg recepcji, nie mógł uwierzyć własnym oczom — zamiast sportowców, zobaczył grupę nastolatków, którzy najwyraźniej urządzili sobie nocną libację alkoholową.
Na podłodze leżał nieprzytomny chłopak, obok dwóch jego kolegów drzemało wśród rozlanego alkoholu i wymiocin. Cała scena wyglądała jak po imprezie, nie jak w miejscu, które ma służyć zdrowiu i aktywności fizycznej.
Przerażony klient próbował nawiązać kontakt z młodzieżą, jednak jeden z chłopców nie reagował. Mężczyzna nie czekał — natychmiast wezwał policję. Dwaj z nastolatków, zorientowawszy się, że na miejsce jedzie patrol, uciekli z siłowni.
Gdy policjanci dotarli na miejsce, zastali 16-latka w stanie silnego upojenia alkoholowego. Badanie wykazało 1,6 promila alkoholu w organizmie. Nieletni został przekazany pod opiekę rodziców, a cała sprawa trafi do sądu rodzinnego.
Siłownia, w której doszło do zdarzenia, działa w systemie 24/7. Od rana do wieczora w lokalu obecna jest obsługa, natomiast w godzinach nocnych klienci mogą wchodzić na teren obiektu przy użyciu specjalnej aplikacji lub karty dostępowej.
Wszystko wskazuje na to, że jeden z nastolatków miał dostęp do takiej aplikacji i dzięki temu cała trójka przedostała się do środka, omijając jakąkolwiek kontrolę. Mieli więc idealne warunki do urządzenia sobie „imprezy” – ciepłe pomieszczenie, szatnię i brak personelu.
Jak ustalili dziennikarze 24jgora, to nie był pierwszy incydent tego typu w tym miejscu. Wcześniej również dochodziło do przypadków, gdy młodzież wykorzystywała brak nadzoru nocą, by urządzać alkoholowe spotkania w klubie fitness.
– „To już kolejny raz, gdy ktoś po nocy zostawia po sobie bałagan i butelki. Ale żeby aż spać pijanym przy recepcji? To przesada” – mówi jeden ze stałych bywalców siłowni.
Cała sytuacja rodzi pytania o bezpieczeństwo obiektów sportowych działających całodobowo. Choć systemy wejść na karty mają zapewniać kontrolę dostępu, w praktyce okazuje się, że łatwo je obejść, jeśli jeden z użytkowników udostępni swoje dane znajomym.
Operator siłowni ma teraz twardy orzech do zgryzienia – jak zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości, nie ograniczając przy tym wygody legalnych klientów.
Libacja na siłowni w Jeleniej Górze. Nastolatkowie spali wśród wymiocin przy recepcji całodobowego klubu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Siłownia Fitness zabobrze bardzo brudne tfu. Najlepsze na stały zamknięty