
Absurdalna sytuacja przy myjni samochodowej przy ulicy Trzebnickiej. Pracownik myjni miał tylko przestawić auto ale rozbił je na drzewie.
Rozbity wóz to luksusowy Dodge Challenger. Jako właściciel zamierzał wypolerować felgi tymczasem czekała na niego niemiła niespodzianka. Pracownik myjni chciał przeparkować auto ale rozbił je na drzewie. Trzeba pamiętać, że Dodge Challenger dysponuje silnikiem o mocy 500 koni mechanicznych co dla niedoświadczonego pracownika myjni okazało się mocą nie do ujarzmienia. Samochód wypadł z parkingu, przejechał przez ścieżkę rowerową i uderzył w drzewo. Pracownik myjni prawdopodobnie nie miał prawa jazdy.
foto : Pomoc Drogowa Auto - Hard
Jeśli masz również ciekawy temat, który chciałbyś nagłośnić dołącz do naszej grupy na FB - www.facebook.com/groups/24wroclaw
Pracownik myjni rozbił na drzewie auto klienta warte przeszło 200 tys złotych
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kozak
Noo szacun
Wcale mnie to nie dziwi. Dziwi mnie za to fakt, że dalej ktoś tam ma ochotę zostawiać swoje samochody. Pracownicy to ostatnia żulernia, biorą byle kogo - byłem świadkiem jak jeden z nich pluł na kokpit w aucie, bo nie chciało się dupy ruszyć zwilżyć szmaty. Naprawdę, dno. Oczywiście problem był zgłoszony właścicielce firmy, jednak olała sprawę i dalej burdel ten sam. Sama właścicielka to gwiazdeczka, bohaterka jednego z odcinków jakże górnolotnego show - "DAMY I WIEŚNIACZKI"
ok i kto za to zapłaci?
Wiem gdzie tanio klepią
Z pracownikami mającymi dostęp do aut klientów tak jest..sam prowadziłem swego czasu warsztat, i z doświadczenia wiem, że trzeba pilnować pracowników bardzo bardzo, co lepsze auto przyjedzie to zamiast zająć się robotą najpierw wszystko co w aucie można włączyć (radio, szyberdach, video cokolwiek) to włączają i się bawią, gdy mają przeparkować tylko patrzą jakby tu zrobić to okrężną drogą, a później płacz i tylko pomoc drogowa http://radomautopomoc.pl/ ma używanie http://radomautopomoc.pl