
Wraz z pojawieniem się śniegu w Karkonoszach rozpoczyna się festiwal braku odpowiedzialności turystów. Co gdyby nie było ratowników górskich?
Karkonosze to góry, które zachwycają urokiem i klimatem. Wielu turystów planując czas wolny bierze pod uwagę właśnie nasz region, by spędzić tu kilka dni uprawiając aktywną turystykę. Za cel najczęściej obierana jest Śnieżka, bowiem jest to jedno z najpopularniejszych miejsc w Karkonoszach. Późną jesienią i zimą wejście na Śnieżkę wymaga odpowiedniego przygotowania, szczególnie sprzętowego, ale również i fizycznego.
Obecnie w wyższych partiach gór leży sporo śniegu. Szlaki są oblodzone, a warunki określa się jako wymagające. Liczne ostrzeżenia i kampanie informacyjne o trudnych warunkach w Karkonoszach nic nie znaczą dla nieodpowiedzialnych turystów, którzy za nic mają zasady bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku.
W miniony weekend ratownicy górscy mieli ręce pełne pracy. To dzięki nieodpowiedzialnej grupie turystów, którzy postanowili wybrać się na Śnieżkę w dresikach i adidaskach. W akcji brali udział ratownicy z Karkonoskiej grupy GOPR we współpracy z kolegami z Horskiej Sluzby. Oprócz działań wobec dziewięcioosobowej grupy nieodpowiedzialnych turystów pomagali również innym osobom. Łącznie uczestniczyli w czterech akcjach, w których pomogli łącznie czternastu turystom.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tytuł nie na miejscu, chyba aby jeszcze gorszym świetle przedstawić tych ludzi. Proszę przeczytać sobie definicje obuwia "trampki".