
Trzej młodzi mężczyźni, z pięciu którzy podróżowali osobowym Mercedesem ulicami wrocławskiego Ołbina, zostali zatrzymani przez policyjnych wywiadowców. Podczas interwencji okazało się, że kierujący samochodem 22-latek, zażył wcześniej środki odurzające, a dwaj jego koledzy posiadali przy sobie łącznie kilkanaście porcji narkotyków. Zdradził ich zapach palonej marihuany, który unosił się w kontrolowanym przez funkcjonariuszy samochodzie. O dalszym losie mężczyzn zadecyduje teraz sąd.
Zadaniem funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, którzy na co dzień pełnią służbę patrolową, jest dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców, w tym także uczestników ruchu. Nie tylko eliminując z dróg nietrzeźwych kierujących, czy zatrzymując sprawców kradzieży lub rozbojów, ale również poprzez zwracanie uwagi na wydawałoby się z pozoru drobne naruszenia prawa, które to jednak mają wpływ na bezpieczeństwo. Kiedy podczas patrolu policjanci zauważyli samochód, którym podróżowało 5 młodych mężczyzn, a część z nich nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa, postanowili zwrócić im uwagę, że tego typu jazda może być dla nich niebezpieczna.
Chwilę później na jednej z ulic Ołbina, zatrzymali kierowcę osobowego Mercedesa do kontroli i od razu po otwarciu drzwi, wyczuli charakterystyczny zapach marihuany. Policjanci zapytali młodych wrocławian, czy posiadają zakazane prawem środki odurzające. Wtedy dwóch z nich wydało policjantom foliowe opakowanie oraz specjalny młynek do rozdrabniania „towaru”. Łącznie kilkanaście porcji marihuany.
Funkcjonariuszy zainteresował również stan, w którym znajdował się kierujący samochodem 22-latek. Był wyraźnie ospały i sam po chwili powiedział policjantom, że tego dnia „wypalił lufkę”. W związku z zaistniałą sytuacją, od mężczyzny pobrano krew do dalszych badań, a także zatrzymano i doprowadzono do komisariatu policji wraz z dwoma jego kolegami, którzy posiadali przy sobie narkotyki.
Kierowcy zatrzymano również prawo jazdy w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa kierowania pojazdem pod wpływem środka podobnie działającego do alkoholu.
Wszyscy spędzili noc w policyjnym areszcie.
22-latkowi oraz 23-latkowi, którzy posiadali przy sobie środki odurzające, grozić może kara do 3 lat pozbawienia wolności, a 22-letniemu wrocławianinowi, który pod wpływem środków psychoaktywnych siedział za kierownicą Mercedesa, kara do 2 lata więzienia.
Mężczyźni będą teraz musieli odpowiedzieć za swoje czyny przed sądem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie