
MPK Wrocław poinformowało dziś o śmierci swojego motorniczego, Pana Grzegorza, który na początku marca zasłabł podczas prowadzenia tramwaju na placu Dominikańskim i wjechał w tył innego pojazdu. Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Rodzinie i bliskim zmarłego składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Do dramatycznego zdarzenia doszło 4 marca 2025 roku. Tramwaj prowadzony przez Pana Grzegorza nagle zwolnił, a następnie z impetem uderzył w stojący przed nim pojazd. Początkowe ustalenia wskazywały, że motorniczy mógł stracić przytomność na skutek problemów zdrowotnych. W wyniku kolizji rannych zostało sześć osób, w tym sam kierujący tramwajem, którego stan od początku określano jako bardzo ciężki. O wypadku pisaliśmy TUTAJ
Pan Grzegorz został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jego życie. Niestety, po niemal dwóch tygodniach, 17 marca, MPK Wrocław poinformowało o jego śmierci. „Z głębokim smutkiem żegnamy naszego motorniczego, Pana Grzegorza. Składamy najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim” – napisało MPK w oficjalnym komunikacie.
Zmarły motorniczy był wieloletnim pracownikiem MPK Wrocław. Jego koledzy z pracy wspominają go jako człowieka niezwykle oddanego swojej pracy, odpowiedzialnego i profesjonalnego. Tramwaj, który prowadził, był w dobrym stanie technicznym i przeszedł ostatni przegląd w lutym bieżącego roku.
Służby nadal analizują okoliczności wypadku. Wstępne wyniki wskazują na problemy zdrowotne motorniczego jako prawdopodobną przyczynę zdarzenia. MPK Wrocław zapowiedziało współpracę z odpowiednimi organami w celu ustalenia wszelkich szczegółów.
MPK Wrocław zadeklarowało wsparcie dla rodziny Pana Grzegorza i zapowiedziało, że poinformuje o dacie i miejscu pogrzebu, gdy tylko zostaną one ustalone.
To ogromna strata dla całej wrocławskiej komunikacji miejskiej, a także dla wszystkich, którzy znali i cenili Pana Grzegorza. Jego odejście jest przypomnieniem o trudnościach i odpowiedzialności, z jakimi na co dzień mierzy się personel komunikacji miejskiej.
Nie żyje motorniczy, który brał udział w wypadku na placu Dominikańskim. MPK Wrocław pogrążone w żalu
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie