
Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym usłyszał 29-letni kierowca, który doprowadził do zderzenia na autostradzie A4 pod Wrocławiem. Do wypadku doszło 27 lutego.
Do tragicznego wypadku doszło na 150 km autostrady A4 w stronę Katowic. W okolicy węzła Wrocław Południe bmw na niemieckich numerach rejestracyjnych wjechało z dużym impetem w stojące samochody. Po uderzeniu w płomieniach stanął fiat punto.
Kierowcę udało się wydobyć z płonącego auta. Był ciężko ranny z rozległymi oparzeniami III stopnia. Jadąca z nim kobieta niestety była zakleszczona w płonącym pojeździe i nie udało się jej uratować. Spłonęła żywcem wewnątrz auta.
Lekarze walczyli przez dwa dni walczyli o życie poparzonego mężczyzny, niestety nie udało im się go uratować.
Do prokuratury został doprowadzony 29-letni Dawid G. kierowca BMW, został mu przedstawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Oskarżony przyznał się, prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci poręczenia w wysokości 50 tys. złotych. Po przesłuchaniu okazało się, że w szpitalu zmarła kolejna ofiara tego wypadku – poinformowała Małgorzata Klaus z prokuratury we Wrocławiu.
# Nie żyje druga osoba z wypadku na autostradzie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie