Reklama

Nie korzystał z pasów bezpieczeństwa, ale był to jego najmniejszy problem

Redaktorzy
21/09/2020 11:02

Kierował samochodem niedopuszczonym do ruchu, nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a jakby tego było mało, wsiadł za kierownicę po alkoholu i środkach odurzających, które też miał przy sobie. 31-latek został zatrzymany przez policjantów z wrocławskiej drogówki, gdy jechał ulicą Borowską. Mundurowi zauważyli, że kierujący nie korzysta z pasów bezpieczeństwa i postanowili zwrócić mu uwagę. Okazało się jednak, że mężczyzna miał dużo więcej na sumieniu, dlatego też pośpiesznie zjechał z jezdni pod jedną z posesji, aby uniknąć spotkania z funkcjonariuszami. Nic to jednak nie dało, a lista naruszeń prawa, niestety była długa

Funkcjonariusze z wrocławskiej drogówki patrolując popołudniową porą ulice miasta, zauważyli mężczyznę, który pomimo obowiązku nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Policjanci poruszali się w przeciwnym kierunku, dlatego zawrócili celem zweryfikowania, czy popełnione wykroczenie nie jest podyktowane np. względami medycznymi i przeciwwskazaniem do korzystania z pasów.

31-latek po wyminięciu się z radiowozem, zjechał z jezdni, parkując swój pojazd pod jedną z posesji z zamiarem uniknięcia spotkania z mundurowymi. Zabieg ten się jednak nie powiódł, bo za jego pojazdem po chwili zatrzymali się mundurowi.

Powodów takie zachowania było kilka, zaczynając od naruszeń opisanych w kodeksie wykroczeń, a kończąc na tych opisanych w kodeksie karnym.

Mundurowi dokonali sprawdzeń w systemach policyjnych zarówno pojazdu, jak i samego kierującego i niestety w obydwu przypadkach mieli sporo zastrzeżeń. Osobowa Mazda nie posiadała aktualnych badań technicznych, a dowód rejestracyjny pojazdu został zatrzymany przez policjantów dwa dni wcześniej. W związku z powyższym wrocławianin poruszał się po mieście pojazdem niedopuszczonym do ruchu.

31-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, a podczas rozmowy mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało stan po użyciu alkoholu, który w myśl przepisów jest wykroczeniem, a na wyświetlaczu pokazała się wartość bliska 0.3 promila. Mężczyzna dodał, że zażywał również amfetaminę, co potwierdził wykonany przez policjantów test.

Na koniec kontroli funkcjonariusze w saszetce biodrowej ujawnili plastikowy pojemnik z zawartością substancji białego koloru. Test zabezpieczonej substancji wskazał na amfetaminę w ilości kilku porcji handlowych.

Pojazd został odholowany na parking strzeżony, a 31-latek w dalszą podróż ruszył z policjantami najpierw na pobranie krwi, a potem na najbliższy komisariat.

Mężczyzna odpowie teraz przed sądem za wszystkie naruszenia prawa. Grozić mu może kara 3 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do