Reklama

Na włam przyjechał kradzionym autem. Zaatakował policjanta.

Robert
01/05/2020 17:42

Nawet 15 lat pozbawienia wolności grozić może 34-latkowi z Wrocławia, który włamał się do pizzerii na terenie podległym funkcjonariuszom z Komisariatu Policji Wrocław-Osiedle. Sprawca szybko wpadł w ręce policjantów, choć całe zdarzenie miało bardzo dynamiczny przebieg. Mężczyzna został bowiem zatrzymany na gorącym uczynku, ale na widok mundurowych próbował uciec i zaatakował jednego z funkcjonariuszy. Podczas dalszych czynności wyszło na jaw, że to nie jedyne przestępstwo na koncie wrocławianina.

Policjanci ze stolicy Dolnego Śląska podczas nocnej służby na terenie wrocławskiej dzielnicy Zgorzelisko otrzymali informację o tym, że w lokalnej pizzerii, mimo jej zamknięcia, prawdopodobnie ktoś jest. Nieumundurowani funkcjonariusze dyskretnie podjechali pod lokal, gdzie mogło dojść do włamania. Jak się po chwili okazało, tak też było.

Kryminalni z Komisariatu Policji Wrocław-Osiedle usłyszeli brzęk tłuczonego szkła, a następnie zauważyli mężczyznę, który plądruje wnętrze pizzerii. Na widok policjantów wyrwał okno i próbował uciec. Po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany, jednak zachowywał się agresywnie i uderzył interweniującego funkcjonariusza. Nie wiedział, że ma przed sobą doświadczonego funkcjonariusza, który momentalnie obezwładnił 34-latka.

Zatrzymany mieszkaniec Wrocławia przyznał się, że chciał okraść lokal gastronomiczny. Policjanci ujawnili wyniesiony na zewnątrz i przygotowany do zabrania ekspres do kawy o wartości tysiąca złotych. Podczas czynności mundurowi sprawdzili również pojazd, którym mężczyzna przyjechał na miejsce włamania. Osobowy volkswagen widniał w policyjnych bazach danych jako utracony w wyniku przestępstwa, a w środku znajdował się łom, kominiarki i inne akcesoria mogące służyć do dokonywania czynów zabronionych.

Zatrzymany mężczyzna został przewieziony na komisariat, gdzie przeprowadzono z nim dalsze czynności. 34-latek już nie pierwszy raz miał kontakt ze stróżami prawa. Jego kartoteka wykazała, że kilka lat swojego życia spędził w zakładach karnych, w związku z licznymi przestępstwami, które popełnił.

Funkcjonariusze ustalili, że wrocławianin ma na swoim koncie również inne przestępcze czyny. Zgromadzony materiał dowodowy umożliwił postawienie mu zarzutów włamania do pizzerii, przywłaszczenia pojazdu, włamania i kradzieży z innego samochodu telefonów oraz tabletów, a także kradzieży z terenów budów, na których 34-latek dorabiał pomiędzy kolejnymi kradzieżami.

Wobec zatrzymanego, który działał w warunkach powrotu do przestępstwa, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd, który może orzec karę nawet do 15 lat pozbawienia wolności.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do