Reklama

Magnesem ingerował w pracę tachografu i drogomierza. Teraz odpowie za popełnienie przestępstwa

Redaktorzy
15/10/2024 10:57

Wczoraj przed południem patrol złożony z funkcjonariuszy Policji i Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadził w Wałbrzychu kontrolę drogową, a ta zakończyła się dla kierującego przykrymi konsekwencjami prawnymi. Podczas czynności mundurowi ujawnili, że tachograf w ciągniku siodłowym rejestrował odpoczynek kierującego, pomimo iż poruszał się on tym pojazdem. Nieaktywny był również sam drogomierz. Okazało się, że mężczyzna, który do Wałbrzycha przyjechał z Gdańska, postanowił, w trakcie ustawowej przerwy, odjechać z parkingu jednego z zakładów pracy na stację benzynową, przyczepiając magnes na impulsator skrzyni biegów. Teraz 27-latek z Tczewa odpowie przed sądem za ingerencję w prawidłowość działania urządzeń pomiarowych. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.

Wspólne patrole Inspekcji Transportu Drogowego i Policji to w Walbrzychu praktycznie codzienność. Dzięki takim działaniom mundurowi eliminują z dróg pojazdy ciężarowe oraz autobusy niesprawnie technicznie. Sprawdzają także, czy kierowcy stosują się do przepisów Ustawy o transporcie drogowym. Co jakiś czas w ich ręce niestety wpadają i przestępcy drogowi.

Tym razem w poniedziałek przed godziną 11:00 mundurowi przeprowadzili kontrolę, a podczas niej ujawnili, że tachograf w ciągniku siodłowym rejestrował na karcie kierowcy odpoczynek w momencie, kiedy pojazd był w ruchu. Dodatkowo zakłócona została także praca drogomierza, skutkująca nienaliczaniem kilometrów podczas poruszania się pojazdu.

27-latek w trakcie czynności procesowych przyznał, że sam zmanipulował działanie tachografu, używając do tego magnesu. Podczas wykonanej próby drogowej podejrzany zademonstrował w jaki sposób dezaktywował prawidłowe działanie urządzeń pomiarowych. Po zdjęciu magnesu urządzenia zostały aktywowane, co przywracało rejestrowanie wskazań w zakresie prędkości, dystansu przebytej drogi oraz aktywności kierowcy. Magnes został zabezpieczony przez mundurowych do sprawy.

27-letni mężczyzna – mieszkaniec Tczewa - odpowie teraz przed sądem za ingerencję w pracę tachografu i zakłócenie pracy drogomierza. Za to przestępstwo może trafić za kraty więzienia nawet na 5 lat.

Oprócz tego mężczyzna ukarany został przez inspektorów z ITD wysoką grzywną za złamanie przepisów z Ustawy o transporcie drogowym. Konsekwencje prawne może ponieść także jego pracodawca, gdyż inspektorzy przeprowadzą postępowanie administracyjne w stosunku do przewoźnika, którego obowiązkiem jest takie zorganizowanie pracy kierowców, aby transport drogowy wykonywany był zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Kara finansowa może wynieść w tym przypadku 10 tysięcy złotych. Firma musi się również liczyć z utratą licencji na wykonywanie transportu drogowego.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do