
Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w wyniku intensywnych czynności operacyjnych zatrzymali dzisiaj kolejnych dwóch obywateli Gruzji w wieku 21 i 22 lat. Mężczyźni ci są, podobnie jak zatrzymani wczoraj 24 oraz 27-latek, podejrzewani o pobicie, do którego doszło na terenie Siechnic.
Do tej pory policjanci ustalili 4 osoby pokrzywdzone w tej sprawie, a do zatrzymanych wczoraj dwóch mężczyzn dołączyli kolejni dwaj. 21-latek został namierzony i zatrzymany przez wrocławskich policjantów z komendy miejskiej w Katowicach, a 22-latek w Siechnicach. Obaj mężczyźni są obywatelami Gruzji.
Ponadto funkcjonariusze od chwili powzięcia informacji w tej sprawie nadal docierają do kolejnych świadków tego zdarzenia. Z informacji przekazanych przez prowadzących czynności funkcjonariuszy wynika, iż policjanci planują kolejne zatrzymania osób mających związek z tym pobiciem.
Policja apeluje, aby pozwolić organom ścigania wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia, prosząc jednocześnie o spokój i zachowanie zgodnie z prawem.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kupowanie głosów w Wałbrzychu. Jest wyrok skazujący! Michał Wyszowski | Utworzono: 2016-05-23 12:20 | Zmodyfikowano: 2016-05-23 12:20 5 Sześć osób usłyszało wyroki w zawieszeniu. Wśród nich, m. in. były wieloletni radny Platformy Obywatelskiej. Głosy miały iść za pieniądze i obietnice pracy. Stefanos E. usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Mężczyzna musi także zapłacić pięć tysięcy złotych grzywny. To najsurowszy wyrok z całej szóstki, mówi sędzia . Mirosław P. dostał rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Dodatkowo dwa tysiące złotych grzywny. Obaj panowie muszą także pokryć koszty sądowe. Wyroki dla pozostałych osób są następujące: Marcin K. - 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata; Agnieszka L. - rok i cztery miesiące w zawieszeniu na 4 lata; Karolina A. - rok i dwa miesiące w zawieszeniu na cztery lata. Najłagodniejszy wyrok usłyszał Robert S. To kara ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, w tym czasie skazany musi miesięcznie przepracować 20 godzin w ramach prac społecznych. W tym przypadku sąd nadzwyczajnie złagodził karę (Robert S. współpracował z prokuraturą). Proceder kupowania głosów miał być prowadzony w listopadzie 2010 roku podczas wyborów samorządowych. Sprawa zwróciła na Wałbrzych oczy całej Polski. Z tego powodu w kwietniu 2011 roku świdnicki sąd unieważnił drugą turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha oraz częściowo wybory do rady miejskiej. Głosy miałby być sprzedawane za pieniądze, alkohol i obietnice pracy. Wyroki więzienia w zawieszeniu usłyszała szóstka osób. Według prokuratury mieli oni w sposób nielegalny agitować na rzecz kandydatów Platformy Obywatelskiej. Rolę kluczową w całej operacji miał odgrywać były, wieloletni radny tej formacji, Stefanos E. O szczegółach mówi Radiu Wrocław sędzia Agnieszka Połyniak Afera wywróciła scenę polityczną Wałbrzycha. Po jej wybuchu ze stanowiska musiał ustąpić wieloletni prezydent miasta, Piotr Kruczkowski.
Kupowanie głosów w Wałbrzychu. Jest wyrok skazujący! Michał Wyszowski | Utworzono: 2016-05-23 12:20 | Zmodyfikowano: 2016-05-23 12:20 5 Sześć osób usłyszało wyroki w zawieszeniu. Wśród nich, m. in. były wieloletni radny Platformy Obywatelskiej. Głosy miały iść za pieniądze i obietnice pracy. Stefanos E. usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Mężczyzna musi także zapłacić pięć tysięcy złotych grzywny. To najsurowszy wyrok z całej szóstki, mówi sędzia . Mirosław P. dostał rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Dodatkowo dwa tysiące złotych grzywny. Obaj panowie muszą także pokryć koszty sądowe. Wyroki dla pozostałych osób są następujące: Marcin K. - 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata; Agnieszka L. - rok i cztery miesiące w zawieszeniu na 4 lata; Karolina A. - rok i dwa miesiące w zawieszeniu na cztery lata. Najłagodniejszy wyrok usłyszał Robert S. To kara ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, w tym czasie skazany musi miesięcznie przepracować 20 godzin w ramach prac społecznych. W tym przypadku sąd nadzwyczajnie złagodził karę (Robert S. współpracował z prokuraturą). Proceder kupowania głosów miał być prowadzony w listopadzie 2010 roku podczas wyborów samorządowych. Sprawa zwróciła na Wałbrzych oczy całej Polski. Z tego powodu w kwietniu 2011 roku świdnicki sąd unieważnił drugą turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha oraz częściowo wybory do rady miejskiej. Głosy miałby być sprzedawane za pieniądze, alkohol i obietnice pracy. Wyroki więzienia w zawieszeniu usłyszała szóstka osób. Według prokuratury mieli oni w sposób nielegalny agitować na rzecz kandydatów Platformy Obywatelskiej. Rolę kluczową w całej operacji miał odgrywać były, wieloletni radny tej formacji, Stefanos E. O szczegółach mówi Radiu Wrocław sędzia Agnieszka Połyniak Afera wywróciła scenę polityczną Wałbrzycha. Po jej wybuchu ze stanowiska musiał ustąpić wieloletni prezydent miasta, Piotr Kruczkowski. Anna Żabska startująca do Europarlamentu z list PO była ŵówczas rzeczniczką prasową wałbrzyskiego ratusza.
nie w Katowicach tylko Katowicach które sąsiadują z Siechnicami????????
Sześć osób usłyszało wyroki w zawieszeniu. Wśród nich, m. in. były wieloletni radny Platformy Obywatelskiej. Głosy miały iść za pieniądze i obietnice pracy. Stefanos E. usłyszał wyrok roku i sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Mężczyzna musi także zapłacić pięć tysięcy złotych grzywny. To najsurowszy wyrok z całej szóstki, mówi sędzia Agnieszka Połyniak. Mirosław P. dostał rok i cztery miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata. Dodatkowo dwa tysiące złotych grzywny. Obaj panowie muszą także pokryć koszty sądowe. Wyroki dla pozostałych osób są następujące: Marcin K. - 6 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata; Agnieszka L. - rok i cztery miesiące w zawieszeniu na 4 lata; Karolina A. - rok i dwa miesiące w zawieszeniu na cztery lata. Najłagodniejszy wyrok usłyszał Robert S. To kara ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, w tym czasie skazany musi miesięcznie przepracować 20 godzin w ramach prac społecznych. W tym przypadku sąd nadzwyczajnie złagodził karę (Robert S. współpracował z prokuraturą). Proceder kupowania głosów miał być prowadzony w listopadzie 2010 roku podczas wyborów samorządowych. Sprawa zwróciła na Wałbrzych oczy całej Polski. Z tego powodu w kwietniu 2011 roku świdnicki sąd unieważnił drugą turę wyborów na prezydenta Wałbrzycha oraz częściowo wybory do rady miejskiej. Głosy miałby być sprzedawane za pieniądze, alkohol i obietnice pracy. Wyroki więzienia w zawieszeniu usłyszała szóstka osób. Według prokuratury mieli oni w sposób nielegalny agitować na rzecz kandydatów Platformy Obywatelskiej. Rolę kluczową w całej operacji miał odgrywać były, wieloletni radny tej formacji, Stefanos E. O szczegółach mówi Radiu Wrocław sędzia Agnieszka Połyniak. Afera wywróciła scenę polityczną Wałbrzycha. Po jej wybuchu ze stanowiska musiał ustąpić wieloletni prezydent miasta, Piotr Kruczkowski. Ąnna Żabska, była wówczas, w 2010 roku,podczas wyborów samorządowych, gdy odbywała się ta afera korupcji wyborczej, rzeczniczką wałbrzyskiego ratusza. Teraz kandyduje do Europarlamentu z list PO. Zastanówcie się na kogo oddajecie głos. PO to patologia.