Reklama

Czesi pozywają Polskę do TSUE za kopalnię Turów. Domagamy się wyjaśnień rządu.

Redaktorzy
05/03/2021 00:08

26 lutego 2021 r., zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią, Czechy złożyły pozew przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z działalnością kopalni Turów.

 Z inicjatywy Partii Zieloni posłanki i posłowie Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy składają do marszałkini Sejmu wniosek o niezwłoczne zwołanie posiedzenia połączonych komisji do spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, komisji Spraw Zagranicznych oraz komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa w celu przedstawienia przez ministra spraw zagranicznych, ministra aktywów państwowych oraz ministra klimatu i środowiska stanowiska w tej sprawie.

- Międzynarodowe problemy związane z kopalnią Turów nie są niczym nowym. Swoje korzenie mają już w działaniach Polskiej Grupy Energetycznej z 2015 r., mających na celu przedłużenie koncesji kopalni aż do 2044 r. Obecny kształt spór przyjął już pod koniec 2019 r., a w 2020 r. zaangażowana została w jego rozwiązanie Komisja Europejska - mówiła dolnośląska posłanka Małgorzata Tracz, przewodnicząca Partii Zieloni i wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej.

Jeszcze w lutym tego roku delegacja z Czech odwiedziła Polskę w związku z postulatami dotyczącymi Turowa. Czeski minister spraw zagranicznych nazwał tę wizytę „ostatnim gestem dobrej woli". Do porozumienia jednak nie doszło. Możliwość i wola polubownego rozwiązania tego sporu istniała od co najmniej kilku lat i - jak podkreślają Czesi - dalej jest możliwa.

- Jako posłowie i posłanki opozycji domagamy się pilnej informacji szefów wszystkich resortów, które są w tę sprawę bezpośrednio zaangażowane: spraw zagranicznych, aktywów państwowych oraz klimatu i środowiska. Domagamy się również polubownego rozwiązania sporu z Czechami i UE. Lepiej usiąść do stołu z naszymi czeskimi i niemieckimi partnerami, społecznością lokalną i organizacjami społecznymi, niż rozwiązywać tą sprawę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. - podkreśliła Małgorzata Tracz.

Obecny na konferencji poseł Lewicy Maciej Gdula stwierdził z kolei, że pozwanie Polski przez Czechy wpisuje się w wizerunkowy kryzys naszego kraju na arenie międzynarodowej.

- Jesteśmy znani z tego, że wycinamy puszczę, robimy "strefy wolne od LGBT", albo nie składamy wystarczająco szybko życzeń z okazji wygrania wyborów. To nie jest dobry sposób prowadzenia polityki zagranicznej. Jak chce się być ważnym państwem w swoim regionie, a przypomnę, że ostatnio świętowaliśmy trzydziestolecie Grupy Wyszehradzkiej, to trzeba z naszymi partnerami z regionu współpracować, a nie się kłócić oraz prowadzić względem ich politykę faktów dokonanych. Apelujemy wspólnie z PO i Zielonymi, aby rząd usiadł z Czechami do rozmów. - zaznaczył Maciej Gdula.

Posłanka Partii Zieloni i Koalicji Obywatelskiej Urszula Zielińska zaapelowała natomiast do PGE, by przedstawiła harmonogram transformacji sektora energetycznego, w tym zamykania nieekonomicznych bloków węglowych.

- W ocenie ekonomistów i ekspertów z niezależnych think tanków, w najbardziej optymistycznym dla węgla scenariuszu bloki węglowe Turowa zostaną wyłączone lub oddane w tzw. zimną rezerwę najdalej do roku 2029 r. Ten horyzont czasowy nijak nie ma się do planów przedłużenia koncesji na wydobycie węgla do 2044 r. Dlatego tym bardziej nie możemy dalej udawać, że problem kopalni Turów nie istnieje. Tym bardziej musimy naciskać, aby rząd i PGE stworzyły realny plan transformacji spółki i regionu na czas po zakończeniu wydobycia węgla, zamiast wchodzić w wieloletnie spory sądowe, mrożące działania i marnujące fundusze na transformację. - mówiła Urszula Zielińska.

Piotr Borys, dolnośląski poseł Platformy Obywatelskiej i Koalicji Obywatelskiej zapowiedział z kolei, że Koalicja Obywatelska i Lewica będą domagały się od rządu przedstawienia pełnej strategii rozwoju energetyki w Polsce oraz jasnej strategii transformacji energetycznej regionu na czas po węglu brunatnym

- Jeżeli spełnią się słowa ministra Naimskiego, Polska utraciła 9 miliardów zł z 18 miliardów zł z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Dla Dolnego Śląska dedykowane jest 550 milionów euro na wsparcie na dwa podregiony - wałbrzyski i właśnie zgorzelecki. Jeżeli rząd nie przedstawi jasnej deklaracji w sprawie przyszłości kopalni Turów, stracimy te środki. Przez to nie nastąpi cała transformacja regionu, zarówno ta zawodowa, społeczna, jak i ekonomiczna. Stracimy środki, a tak naprawdę szansę funkcjonowania dla wielu tysięcy osób i rodzin. dlatego oczekujemy jednoznacznej informacji tej sprawie. Domagamy się tego w imieniu posłów, ale także w imieniu mieszkańców i  pracowników regionu turoszowskiego. - podkreślił na zakończenie konferencji prasowej Piotr Borys.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do