Reklama

Ciężko chorują, na szczepienie jechali przez pół Polski

24/03/2021 10:56

Małżeństwu z Tarczyna w województwie mazowieckim, którym wyznaczono szczepienie w oddalonym o 400 kilometrów Wałbrzychu na Dolnym Śląsku, w sobotę rano podano szczepionki przeciwko COVID-19. Seniorzy zdecydowali się pojechać na szczepienie, ponieważ zmagają się z przewlekłymi chorobami. By zdążyć na sobotę rano, musieli wyruszyć w środku nocy.


- Mąż dostał SMS na swój telefon, że mamy szczepienie w Wałbrzychu. Dzisiaj o godzinie 8.30 - mówiła przed wyjazdem, w nocy z piątku na sobotę. Dodała, że okazało się, iż sąsiedzi znaleźli się w takiej samej sytuacji.

Pani Elżbieta i jej mąż mają po 73 lata. Wyznaczono im szczepienie przeciw COVID-19 w Wałbrzychu, oddalonym ponad 400 kilometrów od domu. W drogę wyruszyli w sobotę około godziny 2 w nocy. Po godzinie 8 pojawili się w wałbrzyskim szpitalu na szczepieniu.

- Uznaliśmy, ze skoro tak, to już nie będziemy interweniować, pojedziemy razem, zrobimy sobie taką wycieczkę, chociaż jesteśmy wszyscy chorzy, naprawdę ciężko chorzy - mówiła pani Elżbieta.

- Nie chcemy dłużej czekać. Mąż ma nowotwór płuc, zaleczony lekko, natomiast u mnie miesiąc temu się okazało, że mam raka szpiku kostnego. W międzyczasie trzeba się ratować jakoś - dodała.

Około godziny 9 małżeństwo z Tarczyna otrzymało szczepionki przeciwko COVID-19.

- Jak słuchałam wypowiedzi, ministra zdrowia czy pana Dworczyka, że jest cudownie, ile osób szczepi się na Narodowym, to mnie złość wzięła – przyznała pani Elżbieta.

#SzczepimySię

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Bobo66 - niezalogowany 2021-03-24 19:20:25

    ***** ***

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do