
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej, patrolując nocą podwrocławskie drogi ekspresowe, otrzymali pilne zgłoszenie o pieszym poruszającym się wzdłuż ruchliwej trasy S8 w okolicach węzła Psie Pole. Jak się później okazało mężczyzna oddalił się z jednej z wrocławskich placówek medycznych.
Policjanci szybko dotarli na miejsce, gdzie zauważyli mężczyznę idącego boso pasem zieleni, rozdzielającym jezdnie, w kierunku Warszawy. Był wyraźnie zdezorientowany i nie potrafił podać nawet swojego imienia. Funkcjonariusze zaprowadzili go do radiowozu, a dzięki szpitalnej opasce na nadgarstku ustalili jego tożsamość oraz placówkę, z której się oddalił.
Zdezorientowanego, idącego boso pasem zieleni w kierunku Warszawy mężczyznę, policjanci w pierwszej kolejności zaprowadzili bezpiecznie do radiowozu. Jedynym sposobem na ustalenie okoliczności i danych piechura okazała się opaska medyczna na jego nadgarstku, gdyż ten nie potrafił nawet powiedzieć policjantom, jak się nazywa, a tym bardziej, jak znalazł się w tym miejscu- relacjonuje mł. asp. Rafał Jarząb z
Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu
Funkcjonariusze potwierdzili, iż 66-latek oddalił się przed dwiema godzinami z terenu jednej z wrocławskich placówek medycznych. Dzięki reakcji przypadkowych osób i natychmiastowej pomocy funkcjonariuszy 66-latek został bezpiecznie przewieziony z powrotem do szpitala, gdzie trafił pod opiekę personelu medycznego.
Bosy, zdezorientowany 66-latek na środku ruchliwej S8. Szybka reakcja policji uratowała życie pacjenta jednej z wrocławskich placówek medycznych
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie