
Funkcjonariusze z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą komendy miejskiej zatrzymali młodego mężczyznę, który doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem inne osoby, poprzez wypłacanie gotówki z bankomatów na podstawie wyłudzonych kodów BLIK. Policjanci namierzyli go w Warszawie, przestępca ukrył się pod łóżkiem. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu a o jego losie zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
25-latek, który w minionym miesiącu został zatrzymany przez policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, wypłacał pieniądze na podstawie skradzionych kodów BLIK. Do zatrzymania mężczyzny doszło w Warszawie, gdzie przebywał. Dzięki doskonale wykonanej pracy operacyjnej, ukrycie się w stolicy nie utrudniło funkcjonariuszom pracy. Nawet fakt schowania się w łóżku okazał się nieskuteczną metodą uniknięcia odpowiedzialności przez 25-latka. Finalnie trafił na twardsze łoże w policyjnym areszcie, a o jego losie zdecyduje teraz sąd. Grozi mu kara pozbawiania wolności do 8 lat.
Zawsze bądźmy czujni i miejmy się na baczności, zwłaszcza gdy chodzi o nasze pieniądze i dane wrażliwe. Każdorazowo, gdy proszeni jesteśmy o wykonanie transakcji z naszego rachunku bankowego, przekazanie danych służących do logowania na konto, kodów do szybkich płatności bądź gotówki nieznanej nam osobie zastanówmy się, czy nie jest to potencjalne oszustwo. W takich sytuacjach należy bezwzględnie starać się zweryfikować tożsamość osoby, która do nas dzwoni, albo kontaktuje się z nami w inny sposób, np. poprzez SMS, komunikator internetowy, czy pocztę elektroniczną. Warto dwa razy zastanowić się i dokładnie wszystko sprawdzić przed wykonaniem czynności zleconej nam przez głos w słuchawce, aby nie stracić życiowych oszczędności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie