Reklama

Wyjątkowy samochód z Wrocławia zachwyca Europę

22/03/2016 09:27

Aston Martin z Wrocławia w barwach samolotu Dywizjonu 303 podbija Europę. Niezwykłe auto przygotowało Wilczynsky – studio pielęgnacji samochodów.

Wrocławska firma zajmująca się stylizacją pojazdów stworzyła samochód w barwach myśliwca Supermarine Spitfire, którym w czasie II Wojny Światowej latali polscy piloci z legendarnego Dywizjonu 303. Zdjęcia auta podbijają internet.

- Zaczęło się to od tego, że chcieliśmy stworzyć samochód demonstracyjny, który pokazywałby nasze umiejętności ale i był czymś wyjątkowym. Do dyspozycji mieliśmy Aston Martina V12, przedstawiciela brytyjskiej motoryzacji. W czasie burzy mózgów w firmie padł pomysł połączenia go z brytyjskim lotnictwem i mocnym polskim akcentem, którym bez wątpienia był legendarny już Dywizjon 303. Tak oto zrodził się projekt upamiętniający wspaniałych polskich pilotów – opowiada Łukasz Najgebaur, współwłaściciel studia Wilczynsky.


Pracownicy studia pielęgnacji aut najpierw konsultowali się z miłośnikami lotnictwa. Mieli kontakt także z Muzeum Lotnictwa Polskiego. Potem projekty graficzne stworzone na komputerach zaczęli przekładać na karoserię samochodu za pomocą specjalnych folii. W aucie przyciemnili też szyby, namalowali emblematy i nakleili nazwiska dowódców Dywizjonu 303. W ten sposób sportowy samochód przyjął barwy myśliwca używanego w czasie Bitwy o Anglię. Projekt zrealizowali wspólnie z Andrzejem Maciejewskim - BigDaddysCars.com.  Teraz zdjęcia nietypowego Aston Martina podbijają internet.


Udostępniają je serwisy motoryzacyjne i lotnicze zarówno w Polsce jak i Anglii. Dzisiaj autem zainteresowali się również dziennikarze Top Gear. Na jego punkcie oszaleli też użytkownicy Facebooka. 

 - Aż brak mi słów, by to cudo wychwalić. Szacunek za wykonanie projektu, a przede wszystkim za pamięć o Polskich Bohaterach z Dywizjonu 303 – czytamy w komentarzach. 

Sesję zdjęciową tego wyjątkowego samochodu wykonał wrocławski fotograf Łukasz Bera. Auto sfotografował w towarzyskie samolotu z lotniska w Szymanowie. 

Jak zapowiadają właściciele Wilczynsky – studio pielęgnacji samochodów to nie ostatnia ich realizacja. 

– Mamy kolejne pomysły i w każdym będziemy szukać czegoś wyjątkowego, jakiejś większej idei i misji – zapowiadają.

źródło: wroclaw.pl

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do