Reklama

Właściciele obiektów agroturystycznych załamani

26/11/2020 19:20

Obecna sytuacja w kraju nie szczędzi nikogo, a w szczególności tych, którym jedyne źródło zarobku zostało odebrane.

Przypominamy, że 7 listopada zostało wprowadzone nowe ograniczenie dotyczące hoteli, pensjonatów i wszelkich innych (także prywatnych) miejsc noclegowych. Ich działalność, z wyłączeniem kilku wyjątków, została całkowicie zakazana i jest tak do dnia dzisiejszego, czyli od prawie trzech tygodni.  Możliwość świadczenia usług hotelarskich istnieje tylko w konkretnych przypadkach, na przykład w celach biznesowych. Rząd planuje przedłużenie tego obostrzenia przynajmniej do 27 grudnia. Istnieje nawet ryzyko przesunięcia tej daty do końca ogólnopolskich ferii zimowych, czyli 27 stycznia...

Te wydarzenia są dla właścicieli obiektów hotelowych i agroturystycznych prawdziwym koszmarem. Wiadomo już, że wiele firm upadnie, hotele zostaną zamknięte.

Wielu gospodarzy prywatnych domków i gospodarstw żywiło nadzieję na poprawę sytuacji w okresie zimowym, świątecznym i noworocznym. W wielu przypadkach, szczególnie u właścicieli domków w górach - jest to ich jedyne źródło zarobku, często najbardziej owocne zimą. W obecnej sytuacji, całe rodziny zostały bez pieniędzy i wsparcia. To prawdziwa tragedia, do której nie można się było przygotować - biznes prowadzony przez całe życie może nie mieć planu awaryjnego.

Beskidy, Mazury, Karkonosze, Bieszczady, Szczyrk, Kraków, Zakopane - każdy turystyczny zakątek Polski aktualnie ledwo wiąże koniec z końcem. Właściciele mają pretensje do rządu, ponieważ tarcza antykryzysowa zakłada jedynie pomoc dla hoteli. Nie uwzględniono w niej mniejszych obiektów agroturystycznych.

Kolejnym problemem jest brak wyraźnych przeciwskazań na wynajem tego typu obiektów noclegowych - domki w lesie wynajmowane na wyłączność, małe gospodarstwa na świeżym powietrzu i chatki górskie są miejscem bezpiecznym, zupełnie nienarażonym na drastyczne rozprzestrzenianie się wirusa. 

Latem to właśnie te mniejsze obiekty ratowały ruch turystyczny w Polsce. Wystarczyłoby, aby rząd wrócił do obostrzeń z tamtego okresu - to mogłoby uratować wiele małych gospodarstw i właścicieli oraz ich rodziny przed bankructwem.

Dodatkowo, takie miejsca są wręcz wskazane na wypoczynek - czyste, górskie powietrze i brak wielkich miast i zabudowań wpływa pozytywnie na odporność. 

Mamy nadzieję, że już niedługo chociaż ta część branży turystycznej ponownie stanie na nogi.

 

Właściciele obiektów agroturystycznych załamani

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do