Reklama

W środku dnia uszkodził przypadkowy samochód. 34-latek po chwili był już w rękach policjantów

22/11/2019 18:41

Zniszczeń na łączną kwotę ponad 3 tys. złotych dokonał ob. Ukrainy, który kostką brukową uszkodził osobowe Volvo, a później był agresywny w stosunku do jego właściciela. Na miejscu interweniowali policjanci Wydziału Prewencji i Patrolowego z wrocławskiej Komendy Miejskiej Policji, którzy zatrzymali agresora. Mężczyzna ten jednak nie chciał stosować się do poleceń i próbował szarpać się również z funkcjonariuszami. Był bardzo pobudzony i machał rękoma we wszystkie strony, co zmusiło policjantów do zastosowania środków przymusu bezpośredniego. 34-latek po chwili miał na rękach kajdanki, a noc spędził w policyjnym areszcie. Grozić mu może teraz kara 5 lat pozbawienia wolności.

Podczas większości interwencji policjanci nie muszą sięgać po środki przymusu bezpośredniego, by zapewnić bezpieczeństwo ich uczestnikom i doprowadzić do minimalizacji zagrożeń. Niejednokrotnie wystarczy rozmowa, aby nawet agresywna osoba uspokoiła się i zachowywała zgodnie z prawem. Bywają jednak sytuacje, jak ta, która miała miejsce kilka dni temu w centrum Wrocławia, kiedy osoba jest agresywna, bardzo pobudzona i stwarza zagrożenie dla innych. Wtedy funkcjonariusze muszą skorzystać z prawem przewidzianych środków przymusu bezpośredniego.

Tak właśnie było podczas interwencji w rejonie ulicy Borowskiej, po tym jak policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który uszkodził jeden z samochodów, a później zaatakował właściciela.

Funkcjonariusze od razu pojechali na miejsce i rozpoczęli ustalenia. Poszkodowany w sprawie mężczyzna oświadczył, że nieznany mu inny mężczyzna, nagle zaczął trzymaną w dłoni kostką brukową, uderzać w przednią szybę jego pojazdu. Chwilę później, bez powodu, próbował jego samego wyciągnąć z fotela kierowcy. Policjanci zauważyli nieopodal podejrzanego mężczyznę i w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, podjęli decyzję o jego natychmiastowym zatrzymaniu. Mężczyzna był jednak bardzo mocno pobudzony, a także zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do interweniujących funkcjonariuszy i chciał ich uderzyć. Został szybko i skutecznie obezwładniony, a następnie zatrzymany.

Straty spowodowane przez 35-latka, poszkodowany właściciel Volvo, wstępnie oszacował na kwotę ponad 3 tys. złotych. 35-latek, podczas przeprowadzanych w komisariacie czynności, nadal zachowywał się agresywnie i nie chciał podać powodów swojego zachowania.

Trafił do policyjnego aresztu, a teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami zatrzymanemu ob. Ukrainy, grozić może kara do 5 lat pozbawienia wolności.

asp. szt. Łukasz Dutkowiak

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do