
Jednym z częstych powikłań po COVID-19 jest nadmierne wypadanie włosów, które może dotyczyć każdego, niezależnie od płci.
Wypadanie włosów to jedno z powikłań po przejściu COVID-19. Dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn i jest jednym z częstszych problemów ozdrowieńców.
Bardzo silne wypadanie włosów, według badań, może dotyczyć nawet jednej trzeciej osób, które przeszły COVID-19, niezależnie od stopnia zaawansowania infekcji. Problem występuje po około trzech miesiącach od wyzdrowienia, przez co niekiedy ozdrowieńcy nie łączą tej dolegliwości z COVID-19 i szukają jej przyczyn gdzie indziej.
Wypadanie włosów jest powikłaniem częstym, uciążliwym i bardzo stresującym, szczególnie jeśli wystąpi wiele miesięcy po przejściu choroby. Mimo że kobiety częściej zgłaszają problem lekarzom, płeć nie ma znaczenia w kwestii częstotliwości występowania tego powikłania.
Ozdrowieńcy, którzy doświadczyli tej dolegliwości relacjonują, że włosy momentami wypadały całymi garściami. Powodem tej przykrej dolegliwości jest gorączka i stres, przez które mieszki włosowe zanikają, powodując silne wypadanie włosów.
Dobrą wiadomością jest fakt, że włosy wypadające w skutek powikłań po COVID-19 zwykle normalnie odrastają, co oznacza, że choroba nie powoduje całkowitej utraty włosów, chociaż ta przypadłość zależy od wielu czynników, w tym również hormonów. Warto więc udać się na badania do lekarza. Kluczowym w powrocie do zdrowia jest również uzupełnianie witamin i żelaza w organizmie.
Utrata włosów po COVID-19
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie