
Ulicami Wrocławia przeszedł jedenasty marsz równości. Paradę zabezpieczała wzmocniona ochrona policji. Funkcjonariusze jeszcze przed manifestacją zatrzymali mężczyznę, który szedł z ostrymi narzędziami i wykrzykiwał między innymi "Allah Akbar".
- Mieliśmy kilka zgromadzeń, które odbywały się na terenie miasta. Musieliśmy je odpowiednio zabezpieczyć, żeby uczestnicy czuli się bezpiecznie. Profesjonalizm policjantów, szybka reakcja doprowadziły do zatrzymania mężczyzny, który miał ze sobą dwa niebezpieczne narzędzia. Wykrzykiwał między innymi hasła "Allah akbar". To może wskazywać na jego irracjonalne zachowania. Musieliśmy podjąć te działania, żeby nie doszło do niebezpiecznej sytuacji – wyjaśnił rzecznik wrocławskiej policji, Krzysztof Zaporowski.
- Jestem osobą homoseksualną i chciałabym móc spokojnie chodzić po ulicach tego kraju – stwierdziła uczestniczka marszu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie