
Miliccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł gotówkę w kwocie kilkuset złotych. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że sprawca okradł … swoją konkubinę. Teraz za dokonane przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Jedna z mieszkanek Milicza powiadomiła policjantów, że ktoś ukradł jej kilkaset złotych. Pokrzywdzona pieniądze miała schowane w portfelu włożonym do damskiej torebki, ta zaś leżała z przedpokoju w mieszkaniu kobiety. Początkowo policjanci sądzili, że złodziej mógł niepostrzeżenie otworzyć drzwi od mieszkania i wykorzystując nieuwagę domowników wejść do przedpokoju i zabrać pieniądze. Jednak ta wersja okazała się nietrafna. Szybko okazało się bowiem, że sprawca nie przyszedł z zewnątrz, tylko cały czas był w mieszkaniu pokrzywdzonej. W wyniku poczynionych ustaleń policjanci jeszcze tego samego dnia zatrzymali konkubenta pokrzywdzonej, który dokonał tej kradzieży. Sprawcą okazał się 34-letni mieszkaniec Milicza. W jego mieszkaniu policjanci odnaleźli wszystkie skradzione pieniądze, które zostały już zwrócone pokrzywdzonej.
Policjanci zakończyli już postępowanie w tej sprawie – dalszy los pokrzywdzonego zależy teraz od sądu, który za dokonanie kradzieży pieniędzy zgodnie z kodeksem karnym może orzec karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie