
Kierowca audi nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i zaczął uciekać. Pościg skończył się dachowaniem. Okazało się, że mężczyzna był pijany. W aucie jechało małe dziecko.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 8, pomiędzy Ząbkowicami Śląskimi i Kłodzkiem.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że na terenie powiatu kłodzkiego policja chciała zatrzymać do kontroli samochód osobowy marki Audi. Kierowca zignorował jednak sygnał do zatrzymania się i odjechał. Policjanci używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych ruszyli za nim w pościg. Przed Bardem kierowca Audi stracił panowanie nad prowadzonym przez siebie samochodem dachował i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Zarówno kierowca, jak i pasażerka byli pijani. Podróżowało z nimi małe dziecko, które podobnie zresztą jak dorośli, zostało zabrane do szpitala.
- informuje Ilona Golec, oficer prasowy ząbkowickiej policji. Badanie wykazało, że kierowca miał przeszło dwa promile.
Uciekał przed policja. Był pijany a w aucie było 2,5 letnie dziecko.
expres-miejski.pl
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie