
Dramat rozegrał się w nocy z piątku na sobotę. O godzinie 22:43 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie, który skoczył z Kładki Zwierzynieckiej do rzeki i nie wypłynął na powierzchnię.
Zgłoszenie trafiło do Centrum Powiadamiania Ratunkowego we Wrocławiu (112) oraz do Stanowiska Kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej. Na miejsce natychmiast ruszyły jednostki ratownicze.
Jako pierwsi, po niespełna minucie, pod kładkę dopłynęli ratownicy WOPR Wrocław, którzy rozpoczęli przeszukiwanie akwenu. Mimo szybkiej akcji, nie udało się odnaleźć mężczyzny.
Świadkowie zdarzenia przekazali, że młody mężczyzna zostawił na kładce rower i swoje rzeczy, po czym wskoczył do rzeki. Po chwili zniknął pod wodą i nie wypłynął.
Ratownicy rozpoczęli poszukiwania z użyciem sonaru, a po chwili do działań dołączyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej JRG 1, Komisariatu Wodnego Policji KWP we Wrocławiu oraz Wodny Zespół Prac Podwodnych.
Druhowie z OSP Starówka wspierali działania dronem, natomiast policyjni wodniacy wykorzystali sonar holowany, dzięki któremu udało się zlokalizować ciało pod wodą.
Nurek z zespołu prac podwodnych wydobył ciało 20-letniego mężczyzny z dna rzeki. Akcję zakończono o godzinie 2:40.
Rodzinie i bliskim zmarłego składamy szczere wyrazy współczucia.
Tragiczny skok z Kładki Zwierzynieckiej. 20-latek utonął w Odrze
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie