Napastnik zastrzelił dziś rano sześć osób w poczekalni Szpitala Uniwersyteckiego w Ostrawie i zranił kolejne trzy osoby. Po niespełna czterech godzinach policja wyśledziła pojazd, którym uciekał. Zamachowiec aby uniknąć zatrzymania zastrzelił się.
Bilans tego szaleństwa jest tragiczny. Według dyrektora szpitala, Jiřía Havrlanta, napastnik postrzelił w sumie dziewięć osób. Pięć zginęło na miejscu, szósta osoba zmarła na sali operacyjnej, siódma ofiara, ciężko ranna w głowę, jest po operacji i w krytycznym stanie znajduje się na Oddziale Intensywnej terapii Kolejny ranny również był operowany ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwu. Ostatnia z postrzelonych osób jest lekko ranna. Wśród ofiar było czterech mężczyzn i dwie kobiety, wszyscy to pacjenci całodobowej przychodni urazowej przy szpitalu. (odpowiednik naszego SORu)
Według miejscowego źródła napastnik najpierw wyrzucił dzieci z poczekalni, a następnie zastrzelił dorosłych. Strzelał z broni krótkiej, celując w głowy i szyje z bliskiej odległości. Już po czterech minutach na miejscu był patrol policji ale napastnik zdołał uciec. Policja do pościgu użyła również śmigłowca.
Około godziny 10:30 zabójca został osaczony przez znaczne siły policyjne i zastrzelił się w samochodzie, którym uciekał. Okazało się, że był to 42.letni inżynier budowlany. Na razie motywy jego działania nie są jasne.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie