Reklama

SOR JAK POLE BITWY

21/01/2017 20:09

Dr Dariusz Żurek, kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego był gościem Radia Wrocław. Wspólnie z szefami SOR-ów innych wrocławskich szpitali oraz przedstawicielami wojewody, pogotowia ratunkowego oraz Narodowego Funduszu dyskutował o powodach długiego czasu oczekiwania na pomoc lekarską

Przyczynkiem do rozmowy były kolejki, w jakich niekiedy stoją karetki w oczekiwaniu na przekazanie pacjentów do szpitali. Co jest tego powodem, dlaczego nie można szybciej diagnozować chorych, czy w SOR-ach jest za mało lekarzy? A może pacjenci, nie chcąc czekać w wielomiesięcznych kolejkach do specjalistów, wolą po pomoc przyjść na SOR, mimo że nie znajdują się w stanie zagrożenia życia?

- W ubiegłym roku lekarze z naszego SOR-u przebadali ok. 40 tys. chorych. Z analizy jaką przeprowadziłem wynika, że tylko co czwarty z nich faktycznie potrzebował natychmiastowej pomocy w oddziale ratunkowym – mówił dr Żurek. I dodał: - Lekarz  SOR-u jest nieustannie na polu bitwy, musi permanentnie oceniać, czyje życie jest zagrożone, koncentrować się na nim i siłą rzeczy skazywać  pozostałych chorych  na dłuższe czekanie

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do