
W jednym z mieszkań we Wrocławiu w łazience pojawił się pyton. Nie wiadomo, jak znalazł się w szybie kanalizacyjnym, ani jak długo tam przebywał.
Nieproszony gość pojawił się w łazience mieszkańca jednego z wrocławskich blokowisk. A później ukrył się na kilka godzin. W końcu wypełzł prosto do miski z wodą i trafił do schroniska dla zwierząt.
Rzeczniczka schroniska Aleksandra Cukier wyjaśniła, że teraz właściciel ma dwa tygodnie na to, by zgłosić się po zwierzę. Po upływie tego czasu, pracownicy schroniska poszukają dla pytona nowego domu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie