
Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, przejeżdżając przez podwrocławski Biestrzyków, dokonali pomiaru prędkości pojazdu jadącego przed nimi. 65-letni kierujący poruszał się z prędkością 92 km/h w miejscu, gdzie znaki drogowe ograniczają prędkość do 40 km/h. Lekceważenie przepisów mogło być niestety spowodowane krążącym w organizmie kierującego alkoholem. 65-latek wydmuchał ponad 1.5 promila alkoholu. O jego losie zadecyduje teraz sąd, zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu może kara pozbawienia wolności do 2 lat.
Policjanci z wrocławskiej drogówki dbają na co dzień o bezpieczeństwo na drogach Wrocławia, a także powiatu wrocławskiego. Kontrolując stosowanie się kierujących do graniczeń prędkości, dokonali pomiaru kierującego osobowym Hyundaiem, który już na pierwszy rzut oka poruszał się z prędkością większą niż dozwolona w tym miejscu. 65- latek jechał 92 km/h w miejscu, gdzie znaki drogowe ograniczają prędkość do 40 km/h.
Kontrola drogowa zakończyłaby się zastosowaniem prawem przewidzianych środków i trwałaby zapewne kilka minut, gdyby nie niekorzystne fakty, które po chwili wyszły na jaw.
Funkcjonariusze podczas rozmowy z kierującym wyczuli charakterystyczną woń alkoholu, a badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. Na urządzeniu wyświetliła się wartość przekraczająca 1.5 promila alkoholu, która znacząca wpłynęła na możliwości bezpiecznego i zgodnego z przepisami przemieszczania się.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy lekkomyślnego kierującego, a on sam trafił na najbliższy komisariat. O jego losie zadecyduje sąd, a zgodnie z obowiązującymi przepisami grozić mu może kara pozbawienia wolności do lat 2.
Na szczęście dynamiczne przemieszczenie się pod wpływem alkoholu nie zakończyło się tragedią.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie