
W ręce lubińskich policjantów wpadł pracownik firmy wykonującej prace modernizacyjne w jednej z miejscowości powiatu lubińskiego, który ubrany w żółtą kamizelkę kierował ruchem na drodze krajowej numer 36. Przeprowadzone przez mundurowych badanie wykazało w jego organizmie ponad 3 promile alkoholu. Na szczęście mężczyzna nie zdążył doprowadzić do żadnego wypadku, gdyż został natychmiast odsunięty od tych czynności przez patrol drogówki. Nieodpowiedzialnemu 44-latkowi grozić może teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny lubińskiej komendy otrzymał zgłoszenie o mężczyźnie, który na drodze krajowej numer 36, przebiegającej przez jedną z miejscowości powiatu lubińskiego, kierował ruchem prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Zgłaszającego zaniepokoiło zachowanie robotnika i jego chwiejny krok.
Na miejsce błyskawicznie przemieścili się policjanci ruchu drogowego, którzy zastali dwóch mężczyzn kierujących ruchem wahadłowo. Jeden z nich poruszał się chwiejnym krokiem, co od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Badanie wykazało w organizmie 44-letniego mieszkańca Polkowic ponad 3 promile alkoholu. Pracownik został natychmiast odsunięty od czynności, a w pracy zastąpił go trzeźwy kolega. Jak ustalili funkcjonariusze, robotnik dodatkowo nie miał w ogóle uprawnień pozwalających mu na kierowanie ruchem.
Dzięki czujności świadka i szybkiej reakcji funkcjonariuszy, nikomu nic się nie stało, a sprawa trafiła do sądu. Mężczyzna został przez zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Teraz odpowie za swój występek, a grozić mu może kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie