
Kolejny gorący wieczór w pasażu Niepolda. Tym razem wizyta funkcjonariuszy dotyczy nie dwóch a trzech wrocławskich klubów. Na miejscu jest policjant z Zespołu Antykonfliktowego, którego zadaniem jest łagodzenie ewentualnych nieporozumień.
Cotygodniowe zmagania właścicieli dwóch klubów tanecznych z wrocławskimi służbami mundurowymi, pomału stają się tradycją. Nie zmienia się również fakt iż z każdym tygodniem w pasażu Niepolda dzieję się coś innego. Do grona zbuntowanych przedsiębiorców dołączył właściciel Klubu Niebo. W tej chwili praktycznie cały pasaż Niepolda jest wypełniony policją. Podobnie jak w zeszłym tygodniu wejście do Boogie Club i Wall Street blokują kordony policji. W okolicach klubu odbywa się karaoke. Wystawiono namiot z którego puszczana jest muzyka
Co się dzieje w Niebie?
W tej chwili całkowicie niemożliwe jest przejście do wrocławskiego Nieba. Policja odcięła tę część pasażu Niepolda. Pomimo tego iż teoretycznie miejsce jest otwarte a w środku są klienci, nikt nie jest wpuszczany do klubu. Osoby wychodzące z lokalu są spisywane przez funkcjonariuszy. Najprawdopodobniej będą przesłuchiwani w roli świadków. Na miejscu są również pracownicy Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej.
Obecność funkcjonariusza Zespołu Antykonfliktowego, budzi wśród zebranych osób mieszane uczucia. Zadaniem policjantów tego wydziału jest bowiem prowadzenie negocjacji w celu uniknięcia konieczności używania oddziałów zwartych policji lub siłowego sposobu rozwiązania sytuacji. W okolicach pasażu Niepolda w obecnej chwili jest około 12 furgonów policyjnych.
Policja w Niebie. Pasaż Niepolda zablokowany
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
***** ***