
Spacer bez maseczki a może obiad w restauracyjnym ogródku? Sprawdziliśmy jak wyglądał pierwszy dzień luzowania obostrzeń we Wrocławiu.
Na taki dzień czekaliśmy od dawna. Wprawdzie do całkowitego powrotu do czasu sprzed pandemii jeszcze daleka droga, to jednak wielu z nas już dziś odczuło namiastkę powrotu do normalności. Od dziś po bardzo długiej przerwie otwarte zostały restauracyjne ogródki. Równo o północy w życie weszło również rozporządzenie dotyczącego zniesienia obowiązku zakrywania ust i nosa na świeżym powietrzu.
Wrocławski Rynek tętnił dziś życiem. Pogoda, mimo iż momentami kapryśna to jednak nie przeszkadzała w spędzaniu czasu na świeżym powietrzu. Wielu przedsiębiorców wyszło naprzeciw oczekiwaniom klientów, wystawiając stoliki w miejscach, w których wcześniej nie zachodziła taka potrzeba. Dla wielu z nich jest to bowiem przysłowiowa ostatnia deska ratunku.
Podczas dzisiejszej wycieczki po wrocławskim Rynku zauważyć było można nie tylko rodziny z dziećmi czy wypełnione restauracyjne ogródki, ale również ulicznych grajków, bryczkę konną oraz ulicznych artystów. Wśród wielu osób korzystających z możliwości, jakie daje nam poluzowanie obostrzeń, spotkaliśmy również sympatyczną Młodą Parę, której życzymy wszystkiego co najlepsze na nowej drodze życia.
Otwarte ogródki i spacery bez ograniczeń. Wrocławski Rynek tętnił dziś życiem
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie