Osuszanie po powodzi – czy zwykły osuszacz wystarczy?

Osuszanie mieszkania po zalaniu zazwyczaj trwa od 1 do 3 tygodni. Decydujący jest jednak tutaj stopień zalania i powstałych w jego wyniku szkód. Przywracanie pierwotnego stanu inaczej będzie wyglądało w przypadku zalania przez sąsiada, a inaczej po przejściu powodzi.

W tym drugim przypadku nierzadko należy również pozbyć się osadu i zanieczyszczeń naniesionych przez strumień. Wszystko trwa nieco dłużej i wymaga niestety więcej pieniędzy, jednak wciąż jest możliwe i wcale nie musi oznaczać wielu wyrzeczeń. Jak osuszyć dom po zalaniu? Czy zwykły osuszacz powietrza wystarczy?

Osuszanie po powodzi – co robić?

Przede wszystkim nie panikować. To bardzo trudna sytuacja, nierzadko wiążąca się z utratą co najmniej części dobytku. Dlatego też ma prawo budzić trudne emocje. Wszystko jednak da się z czasem odtworzyć.

Pierwszym krokiem musi być ocena stanu budynku i ustalenie zakresu niezbędnych prac. W przypadku murów za suche uznaje się takie, gdzie pomiar miernikiem oporowym wykazuje do 3 % wilgotności. W przypadku drewnianych konstrukcji za suche uznaje się takie, gdzie wilgotność wynosi max. 18 %.

W przypadku podtopienia wskutek intensywnych opadów deszczu zapewne wystarczy osuszyć tylko podłogi i ew. pozbyć się przedmiotów stojących na niej, które mogły ucierpieć, gdy woda stała w mieszkaniu (do indywidualnej oceny).

Gdy wiemy, że podłoga została mocno zalana, należy usunąć nasiąknięte wodą materiały, z których została wykonana: drewniane deski, panele czy wykładziny.

Jeśli beton pod spodem jest jedynie wilgotny, natomiast nie ma śladów uszkodzeń, nie będzie trzeba usuwać go, a jedynie osuszyć, zdezynfekować i oczyścić. To bardzo dobra wiadomość.

Nieco gorzej wygląda sytuacja, gdy fala powodziowa wedrze się do budynku, zalewając z impetem nasz dobytek. Choć takie sytuacje zdarzają się znacznie rzadziej.

Jeśli jednak brudna rzeka wdarła się do mieszkania, będzie ono najprawdopodobniej wymagać nie tylko osuszania, ale także gruntownego czyszczenia (muł, błoto, ścieki) i dezynfekcji. W takim przypadku prace mogą się wydłużyć, zwłaszcza jeśli mówimy o starych domach lub budynkach podpiwniczonych.

Jeśli zniszczeniu uległy np. żywność, meble tapicerowane, materace, kołdry, poduszki, dywany, zabawki czy książki, czasopisma i albumy, raczej konieczne będzie pozbycie się ich.

W kontakcie z brudną wodą dochodzi często do zakażenia mikroorganizmami. Mokra powierzchnia jest z kolei świetnym środowiskiem do rozwoju procesów gnilnych. Tworzy się trująca pleśń, której należy się pozbyć.

Resztę mieszkania można natomiast osuszyć wykorzystując do tego domowy osuszacz powietrza, np. Fersk Torr 30.

Jaki osuszacz kupić po zalaniu?

Dobrymi osuszaczami domowymi, sprawdzającymi się świetnie w przypadku odwilżania mieszkania po zalaniu, ale i remontów, czy nawet suszenia prania, są modele kondensacyjne.

Ten rodzaj osuszaczy charakteryzuje się wysoką wydajnością. Urządzenie pobiera wilgotne powietrze z otoczenia, schładza je i skrapla wodę, która trafia do zbiornika. Następnie powietrze ulega ponownemu nagrzaniu i wraca do otoczenia we wcześniejszej temperaturze.

Przykłady osuszaczy kondensacyjnych: Fersk Torr, Vaco VC3504

Na co zwrócić wybierając osuszacz powietrza?

Wydajność osuszania – w przypadku mocno zawilgoconych powierzchni, dobrze by była ona wysoka, m.in. 30 l/24h i więcej

Numeryczny wskaźnik wilgotności (higrometr) – pokazuje obecny poziom wilgotności, pozwalając monitorować postęp prac

Higrostat – pozwala wybrać docelową wartość wilgotności

Obecność wężyka odprowadzającego skropliny – ilość odfiltrowywanej wody przy zalaniu przekracza pojemności zbiorników osuszaczy. Dlatego też dobrze, gdy w zestawie jest wężyk, który podłączony do urządzenia pozwala odpompowywać wodę do jakiegoś zewnętrznego pojemnika