
Dziś we Wrocławiu doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Nie żyje młody, około 25- letni mężczyzna, który został potracony przechodząc przez oznakowane przejście dla pieszych.
Do tragedii doszło dziś około godziny 13.00. Kierujący autem osobowym marki BMW, młody 24-letni mężczyzna, jadąc ulica Tyniecką, potracił prawidłowo przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych około 25-letniego mężczyznę.
Niestety obrażenia, jakich doznał potrącony, były ogromne. Mężczyzna nie przeżył wypadku. Kierujący osobowym BMW był trzeźwy. Policja pod nadzorem prokuratora bada okoliczności, w jakich doszło do tego tragicznego zdarzenia.
Oporów. Młody kierowca BMW śmiertelnie potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wg nowych głupich przepisów możesz wchodzić na pasy licząc na to że pierwszeństwo ci się należy ... Do św . Piotra owszem
Masz rację, szybko cofną nowe przepisy.
Tak, tak, bo do tej pory żaden pieszy na pasach nie został potrącony. Jak kierowca nie potrafi jeździć zgodnie z przepisami, to powinien stracić prawo jazdy. Wieczne zrzucanie winy na ofiarę.
Ale prawda jest taka że kierowca nie jest zwolniony z zatrzymywania się przed pasami. A wielu "doświadczonych kierowców" dodaje gazu przez pasy bo uj jeden wie gdzie im tak spieszno i tragedia gotowa mimo że pieszy zachowuje ostrożność. I mowie to na wlasnych spostrzeżeniach i doświadczeniach. Psim obowiązkiem kierowcy jest zwolnic.
Problem w tym że nie mają prawa wtargnąć na przejście. To jest niezgodne z przepisami. To że mają peirwszeństwo nie znaczy że mają prawo wtargnąć, a robią to nagminnie.
Alan najpierw przeczytaj nowe pr,episy potem pisz bo robisz z siebie durnia
Alan wypełnij pustkę między uszami!!!
jak się pruje przez miasto ponad 100, bo jest się słabym, niedouczonym kierowcą , to najlepiej zrzucić winę na pieszego. Proszę sobie przez chwilę przystanąć przy przystanku arkady capitol w kierunku pl. legionów i spojrzeć na zachowanie kierowców! Prują jak dzikie świnie nie zważając na przystanek, stojący tramwaj i wychodzących z niego ludzi. Tylko rozwadze pieszych, nikt tam jeszcze nie zginął.
Obrażenia były zbyt duże więc powiedz mi czy kierowca osobówki aby na pewno jechał z odpowiednią prędkością?? Nie!! Tylko zapierdzielał jak dureń!! Na pal nabić dla przestrogi.
Prawda jest taka ze pieszy ma mniejsze szanse na zachowanie zdrowia i żucia od kierowcy samochodu. Nie mówię ze kierowca nie będzie winny ale przynajmniej przeżyje.
Pieszy ma teraz wyjebane myśli że jest Batmanem, a tu zong nie zawsze się uda wtargnąć na jezdnie bez potroncenia
Pisze się "potrącenia" debilu. A gdyby kierowca BMW jechał przepisowo to obrażnia ofiary być może nie były by śmiertelne.
Z blachą nie wygrasz..
To nie jest wina nowych przepisów tylko wina bezmózgowia i nic więcej. Mieszkałem kiedyś niedaleko Tynieckiej i wieczorami pseudo kierowcy robili sobie tam zloty i wyścigi samochodami i motocyklami. To jest prosty, dość długi odcinek, gdzie stare bmw może rozpędzić się do 100km/h a potem hamuje ale nie ma za bardzo czym.... Pieszy był na przejściu, więc chyba nie ma wątpliwości. Mam nadzieję, że winny tego wypadku zostanie odpowiednio osądzony.
Mi czasami też wjeżdżają na pasy jak idę wcześnie rano do pracy i mam zielone światło. Tak tylko jeżdżą nieodpowiedzialni kierowcy , wpychają się na chama spiesząc się nie wiadomo gdzie. Pośpiech to najgorszy wróg człowieka
Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, Dawid Petrus 579925890
Niestety Pieszy nie przechodził prawidłowo tylko wybiegł(zza tuii rosnących przy chodniku),a że uprawiał jogging to wbiegł prosto pod koła BMW-tam nie ma terenu zabudowanego i dozwolona prędkość- do 90 km/h
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.