Reklama

Nowe fakty w sprawie morderstwa w Kątach Wrocławskich. 47-letni Krzysztof K. usłyszał dziś sześć zarzutów. Mężczyźnie grozi dożywocie

Redaktorzy
14/06/2023 20:13

Krzysztof K. najpierw bił pokrzywdzonego po ciele, a następnie zadawał ciosy nożem kuchennym, czym spowodował u Janusza K. rany tłuczone głowy, głębokie rany cięte szyi z przecięciem tętnicy oraz żyły szyjnej, ranę ciętą policzka, ranę kłutą brzucha oraz rany cięte kończyn górnych. Pokrzywdzony zmarł w wyniku wykrwawienia. Zabójca z Kątów Wrocławskich usłyszał dziś sześć zarzutów. Mężczyźnie grozi dożywocie.

Wczoraj (13.06.2023) nad ranem w jednej z kamienic przy ulicy 1-Maja w Kątach Wrocławskich odnaleziono ciało mężczyzny z poderżniętym gardłem. Podejrzanym o dokonanie brutalnego morderstwa jest 47-letni Krzysztof K. Dziś 14 kwietnia na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Środzie Śląskiej, zastosował wobec oskarżonego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyzna usłyszał łącznie sześć zarzutów. 

W nocy z 12 na 13 czerwca w mieszkaniu należącym do Janusza K. odbyło się spotkanie towarzyskie. Podczas imprezy Janusz K. wraz z Krzysztofem K. oraz ich wspólną znajomą spożywali alkohol. W pewnym momencie kobieta opuściła mieszkanie. Po jej wyjściu pomiędzy Krzysztofem K. a Januszem K. doszło do awantury. Mężczyźni prawdopodobnie pokłócili się o względy kobiety, z która wcześniej wspólnie imprezowali. Niestety dla Janusza K. awantura okazała się tragiczna w skutkach. Krzysztof K. chwycił za nóż kuchenny i zimną krwią zamordował gospodarza. 

Napastnik bił pokrzywdzonego po ciele, a następnie zadawał ciosy nożem kuchennym, czym spowodował u Janusza K. rany tłuczone głowy, głębokie rany cięte szyi z przecięciem tętnicy oraz żyły szyjnej, ranę ciętą policzka, ranę kłutą brzucha, rany cięte kończyn górnych, skutkujących śmiercią pokrzywdzonego w wyniku wykrwawienia- relacjonuje Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Sprawca po dokonaniu brutalnego morderstwa wybiegł z mieszkania. Około godziny 23.00 w noc poprzedzającą odnalezienie ciała ofiary, Krzysztof K. był widziany na ulicach Kątów Wrocławskich. Według relacji mieszkańców mężczyzna biegał po miejscowości bez koszulki, zaczepiając postronne osoby.  W stosunku do dwóch obywateli Ukrainy oczekujących na przyjazd autobusu Krzysztof K. wystosował groźby karalne. Mężczyzna pod groźbą pozbawienia życia zażądał od nich papierosa. Tej samej nocy Krzysztof K. zniszczył przypadkowy samochód. 

Podczas zatrzymania mężczyzna dopuścił się także znieważenia funkcjonariuszy policji, naruszył ich nietykalność cielesną oraz kierował w stosunku do nich groźby w tym pozbawienia życia i uszkodzenia ciała. W tym zakresie także sformułowano zarzuty.

Poza zarzutem zabójstwa podejrzanemu ogłoszono dziś zarzuty: usiłowania dokonania wymuszenia rozbójniczego polegającego na stosowaniu gróźb i przemocy fizycznej, kierowania gróźb pozbawienia życia oraz zniszczenia mienia- kontynuuje Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

Za zarzucane czyny Krzysztofowi K. grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Nowe fakty w sprawie morderstwa w Kątach Wrocławskich. 47-letni Krzysztof K. usłyszał dziś sześć zarzutów. Mężczyźnie grozi dożywocie

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Sas. - niezalogowany 2023-06-15 14:24:09

    "... pokłócili się o względy kobiety..." Bzdura raczej z tym wątkiem miłosnym. Jakiś debil, szmaciarz, psychopata napił się z Januszem w jego mieszkaniu i go zbił. Gnój jeden czapę powinien dostać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama
Reklama
Wróć do