
W sobotę koło południa doszło do tragicznego wydarzenia w Białym Miasteczku podczas protestu medyków.
W sobotę 18 września około południa w Białym Miasteczku doszło do tragedii. 94-letni mężczyzna postrzelił się. Zmarł w drodze do szpitala. Najprawdopodobniej doszło do samobójstwa. Policja znalazła przy martwym mężczyźnie list pożegnalny oraz broń, której użył do samookaleczenia.
Do tragicznego zdarzenia doszło dziś w Warszawie, na terenie Białego Miasteczka, podczas konferencji prasowej medyków protestujących przed kancelarią premiera przy alejach Ujazdowskich.
Według zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia, podczas przemowy na konferencji usłyszano wystrzał z broni. Wydarzenie zostało natychmiast przerwane, a mężczyźnie próbowano udzielić pomocy. Niestety, nie udało się go uratować - zmarł w drodze do szpitala.
Na miejscu wciąż pracują śledczy wraz z policją. Obecnie trwają działania mające na celu ustalenie świadków i przebiegu zdarzenia.
Komitet protestacyjno-strajkowy pracowników ochrony zdrowia poinformował o zawieszeniu działalności Białego Miasteczka do końca dnia jutrzejszego.
Oświadczenie wydane przez Komitet Protestacyjno-Strajkowy Ochrony Zdrowia przed oficjalną informacją o śmierci mężczyzny:
źródło zdjęcia - twitter @protestmedykow
Nie żyje 94-letni mężczyzna, który postrzelił się w Białym Miasteczku
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie