
Legniccy policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o kradzież w markecie. Odzyskali łup w postaci kaw i czekolad o łącznej wartości ponad 1000zł. Okazało się, że jeden ze sprawców właśnie opuścił areszt w związku z ... kradzieżą. Nie dość, że nie nauczył się niczego na własnych błędach, to jeszcze wciągnął w proceder swojego znajomego.
W czwartek (20.03.2025r) po południu na jednej z ulic w Legnicy uwagę funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji zwróciło dwóch mężczyzn, którzy na widok oznakowanego policyjnego radiowozu zaczęli uciekać.
Mundurowi ruszyli za nimi.
Podczas przeszukania pobliskiego terenu znaleźli karton zawierający sześć opakowań kawy. Po chwili policjanci zauważyli dwóch uciekinierów. Jeden z nich niósł dwie torby, w których znajdowały się kawy oraz czekolady o łącznej wartości ponad 1000 zł - relacjonuje mł. asp. Anna Tersa z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy
Zatrzymani mężczyźni to mieszkańcy Legnicy. 33 i 23-latek początkowo twierdzili, że cały posiadany przy sobie "towar" po prostu znaleźli. Jednak szybko wycofali się z niezbyt wiarygodnej opowieści i ostatecznie przyznali się do kradzieży w pobliskim markecie. Potwierdził to również pracownik ochrony okradzionego sklepu, który udostępnił funkcjonariuszom nagrania z kamer monitoringu.
Widać na nim, jak młodszy z nich wybiega ze sklepu z towarem przez drzwi wejściowe otwarte od zewnątrz przez jego kolegę - dodaje Anna Tersa
Okazało się, że jeden ze złodziei kilka godzin wcześniej opuścił areszt po wcześniejszym zatrzymaniu za ... kradzież sklepową!
Jak widać młody mężczyzna nie wyciągnął żadnych wniosków z poprzedniego błędu. Co gorsze tym razem wciągnął w proceder swojego znajomego. Zatrzymani mieszkańcy Legnicy trafili do aresztu. O ich dalszych losach zadecyduje sąd. Grozi im nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Nauka na własnych błędach nie jest jego mocną stroną. Wyszedł z aresztu, by znów ukraść i wrócić za kratki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie