Reklama

Na ul. Lotniczej przekroczył prędkość o ponad 50 km/h

Redaktorzy
07/07/2020 11:52

Kolejny pirat drogowy w rękach wrocławskiej drogówki. Osobowe Subaru pędziło ul. Lotniczą z prędkością 107 km/h. Tak dynamiczna jazda zwraca w mieście uwagę i patrol drogówki szybko zauważył pirata drogowego. Do swojego konta będzie on musiał dopisać aż 10 punktów karnych oraz zapłacić wysoki mandat. Będzie też musiał liczyć się z zatrzymaniem prawa jazdy na okres 3 miesięcy.

Subaru należy do tych producentów, którego maszyny jednoznacznie kojarzą się z rajdami samochodowymi, w tym tymi najbardziej popularnymi, rajdami WRC. Ulica Lotnicza we Wrocławiu może i jest szeroką i równą drogą, ale raczej w niczym nie przypomina ulic Monte Carlo. Niestety, jak na odcinku specjalnym poczuł się 36-letni mieszkaniec Malty, bo przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 57 km/h. Mężczyzna za nic miał obowiązujące w tym miejscu ograniczenie do 50 km/h i korzystał z mocy swojego silnika. Szkoda tylko, że zapomniał o tym, że równolegle do ulicy przebiega droga rowerowa, a z pobliskiego parku i chodników korzystają piesi. Jazda z prędkością 107 km/h jest wobec tego sporą nieodpowiedzialnością.

Policjanci zmierzyli zatem prędkość poruszającego się samochodu, a następnie zatrzymali Subaru do kontroli. Pierwsze sprawdzenia w policyjnych systemach wykazały, że kierujący autem jest dodatkowo poszukiwany do celów prawnych przez Prokuraturę Rejonową Wrocław Fabryczna. Za przekroczenie dozwolonej prędkości mundurowi nałożyli na kierującego mandat karny w najwyższej możliwej kwocie oraz dodali do jego konta 10 punktów karnych. Mężczyzna dostał także mandat za brak podczas kontroli dokumentu prawa jazdy. To jednak nie koniec dolegliwości związanych z tym zdarzeniem. Policjanci sporządzili także stosowne zawiadomienie w sprawie zatrzymania kierującemu prawa jazdy, bowiem przekroczył on na obszarze zabudowanym dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-08 10:31:00

    Jak można pisać o jednym przypadku złapania kogoś na przekroczeniu prędkości w tej okolicy? Przecież to jakiś idiotyzm. Tam prędkość jest przekraczana co chwilę, wystarczy stanąć i poobserwować jak jeżdżą kierowcy. A Ci, którzy tam się wyscigują już nawet nie krępują się i robią to za dnia, a szczególnie w weekendy i kiedy jest ładna pogoda. Wstyd że piszecie o jednym przypadku, na waszym miejscu bym się przyczepił dlaczego wrocławska Policja jest tak nieudolna, że własnie nie wyłapuje tych kierowców. Zlapali jednego raz w roku i są szczęśliwi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do