Reklama

Lubaczewski zostaje w KFC Gwardia

Redaktorzy
27/06/2020 15:35

Pięć statuetek MVP na koncie i jeden z najlepiej punktujących siatkarzy w drużynie. Do tego wychowanek klubu, mający za sobą najlepszy sezon w dotychczasowej karierze. Łukasz Lubaczewski zostaje we Wrocławiu! Przyjmujący KFC Gwardia trzeci sezon z rzędu będzie stanowił o sile przyjęcia wrocławskiej drużyny.

Na przestrzeni ostatniej dekady tak właściwie trudno sobie wyobrazić zespół KFC Gwardia bez Łukasza Lubaczewskiego. To wychowanek klubu, wiele lat związany z wrocławską siatkówką, pamiętający mecze jeszcze na poziomie drugoligowym, w legendarnej hali przy ulicy Krupniczej. Po kilku sezonach w Nysie wrócił do Wrocławia, już na pierwszoligowy grunt i jest znaczącą postacią w planach powrotu do PlusLigi.

 

Wrocław to moje rodzinne miasto. To istotny powód, żeby dalej grać właśnie tutaj. Druga, równie ważna sprawa, to moje powiązanie z planem KFC Gwardia. Przed nami trzeci sezon gry w pierwszoligowych realiach, potencjał zbudowanego zespołu jest naprawdę duży, zatem będziemy walczyć o wysokie cele. Wiem, że stać mnie na jeszcze więcej, niż pokazałem w minionych rozgrywkach. Na pewno będę chciał dać jeszcze więcej od siebie dla KFC Gwardia w nowym sezonie. Cieszę się, że dalej będzie mi dane grać dla wrocławskich kibiców, których w mieście mamy z roku na rok, coraz więcej – mówi Lubaczewski.    

 

Leworęczny przyjmujący w sezonie 2019/20 rozegrał 24 mecze, zdobywając 297 punktów. To trzeci najlepszy wynik w drużynie KFC Gwardia, po Krzysztofie Gibku (z którym Lubaczewski najczęściej stanowił duet przyjmujących) i Marcelu Gromadowskim. Warto jednak zaznaczyć, że Lubaczewski stracił kilka tygodni ze względu na kontuzję stawu skokowego, zatem wynik mógł być jeszcze bardziej okazały. W 17 meczach przyjmujący KFC Gwardia kończył spotkania z dwucyfrowym dorobkiem zdobytych punktów. Najlepszy wynik indywidualny, 22 oczka, przypadły na mecz z MCKiS Jaworzno, w Hali Orbita.

 

KFC Gwardia wywodzi się z Wrocławia i cieszę się, że fundamentem budowania zespołu są ludzie związani z miastem i województwem. Chcemy mieć w drużynie wychowanków, a takim przykładem jest Łukasz Lubaczewski. Na początku poprzedniego sezonu nie było zdeklarowanej, wyjściowej szóstki w zespole trenera Janczaka. Łukasz wywalczył sobie jednak miejsce na boisku i widać było, że mocno postawił na doskonalenie swoich siatkarskich umiejętności. To wszystko zaowocowało bardzo dobrym sezonem w jego wydaniu. Widziałem ostatnio, jak Łukasz mocno pracuje na kolejny sezon. Bardzo chce być jeszcze lepszy i cieszę się, że siatkarz z takimi ambicjami zostaje we Wrocławiu. Takich ludzi nam potrzeba – mówi prezes KFC Gwardia, Łukasz Tobys.     

 

Lubaczewski to piętnasta karta odkryta podczas #gramyrazem na sezon 2020/21. W sztabie KFC Gwardia będą: trener Krzysztof Janczak, asystent i statystyk Stanisław Szewczyk oraz fizjoterapeuta, Filip Zając. Do tego środkowi Arkadiusz Olczyk i Błażej Szymeczko, libero Adrian Mihułka oraz przyjmujący Krzysztof Gibek i Łukasz Lubaczewski – również z przedłużonymi kontraktami. Z nowych twarzy we Wrocławiu na liście są: rozgrywający Mateusz Biernat i Paweł Malicki oraz dwójka atakujących, Damian Wierzbicki i Mateusz Frąc oraz przyjmujący, Bartosz Pietruczuk. Do tego zaciąg z GWR Academy, czyli środkowy Oskar Pieknik oraz przyjmujący Tytus Nowik.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo 24wroclaw.pl




Reklama
Wróć do