
Rząd planuje wprowadzić limit osób, które mogą zasiąść wspólnie do wigilijnego stołu.
Polski rząd przygotował projekt, w którym znajduje się zapis o limicie osób, z którymi możemy spędzić Boże Narodzenie. W każdym domu będzie mogła przebywać określona liczba osób. Tegoroczne Święta spędzimy więc prawdopodobnie w towarzystwie tylko najbliższej rodziny.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że limit dotyczący osób mogących przebywać razem w święta będzie obowiązywał do 27 grudnia. Prawdopodobnie zostanie również wdrożone ograniczenie dotyczące przemieszczania się w czasie świąt.
Wiemy już, że liczba zaproszonych osób w czasie świąt Bożego Narodzenia będzie ograniczona do maksymalnie pięciu. Jednakże, zaraz po świętach ten limit przestaje obowiązywać. Możliwym jest więc, że na Sylwestra będzie można spotkać się w nieco większym gronie.
Limit pięciu gości oznacza, że rodzina mieszkająca wspólnie może zaprosić dodatkowo maksymalnie pięć osób do wspólnego spędzania świąt.
W tym momencie nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób te ograniczenia będą sprawdzane i kontrolowane. Niewykluczone, że to policja będzie pukać do drzwi. Rząd jednak uspokaja i informuje, że wszystkie szczegóły będą objaśnione w dopracowanej, już ostatecznej wersji nowego projektu.
Rząd apeluje także, aby nie planować żadnych wyjazdów w czasie świąt. Hotele i wszystkie inne miejsca tego typu pozostaną nieczynne minimum do 17 stycznia, czyli przez całe ferie zimowe. W projekcie jest również ograniczenie dotyczące przemieszczania się. Jak dokładnie będzie to wyglądać - dowiemy się już wkrótce. Wstrzymany zostanie również ruch kolejowy między innymi na Ukrainę.
Dodatkowo, do 27 grudnia osoby wracające spoza Strefy Shengen, będą musiały przejść kwarantannę trwającą 10 dni.
Limit przy wigilijnym stole - czy policja będzie pukać do drzwi?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie